Piorun / burza

ale narobiłem zamieszania , jak przed burzą…tak czy inaczej ja wolę sobie wyłączyc kompa z sieci… a mając net radiowy ,nawet w największą burzę nic się nie stanie ( chyba ,ze mi w antenke walnie :slight_smile: Spalony modem TP.sy poprosu wywaliłem i szczęsliwy jestem,że okres uzależnienia od tego monopolu mam za sobą…

A mi kiedyś spaliło płyte główną :lol:

było spięcie na sieciówce i płyta poszła ;p

a dopiero się na burze miało :stuck_out_tongue:

i nie zdążylem wyłaczyć bo sam się wyłączył :lol:

To nie powinien spalić się sam UPS ? Zresztą żeby coś tsakiego miało miejsce, najpierw piorun musiałby walnąć w druty NISKIEGO napięcia (bo jak walnie w druty wysokiego, to prąd się rozejdzie po kościach za transformatorem)…

Nie wiem, ja od 10 lat siedzę przy kompie przy każdej burzy (o ile prądu nie wyłaczą) i nigdy mi się nie zdarzyło żeby jakiekolwiek urządzenie elektryczne w domu (w już w szczególności komp) się przepaliło.

Myślę że jeśli zdarzyłoby się tak mocne przepięcie, że spaliłoby komputer nawet schowany za UPSem, to musiałoby popalić nawet żarówki w domu…

A nie słyszałem o taki przypadku, żeby komuś żarówki popaliło podczas burzy…

U mnie kiedyś w prąd wyłączyli jak byłem na kompie, to było przed burzą jeszcze, potem włączam do sieci, uruchamiam kompa ale tylko dymek poszedł :o

Wszystko spalone, dysk, płyta, procesor itd.

To było w Grudniu 2005, pół miesiąca później kupiłem nowego kompa z zasilaczem specjalnym 8)

Ja miałem dokłądnie to samo ( tyle że bez burzy :o ). Wszystkie podzespoły poszły z dymem, nawet KLAWIATURA I MYSZKA !!

Nie dziw sie czasem się tak zdarza, że po odłaczeniu pradu w elektrowni daja tak duze napieciue, ze żarówki wuysadza, a co mowa o kompie :):slight_smile:

Zalezy czy masz ta wtyke anyprzepięciową z takim czerwonym przyciskiem…

Ja póki co nie doświadczyłem zniszczenia sprzetu elektronicznego przez burze…

a ja w czasie burzy mam kompa włączonego i nie mam żadnych zasilaczy UPS :smiley:

I używasz przedłużaczy ?

ryzykowne, masz chcoiaz listwe ???

Hmmm…

No właśnie, powinno.

Ale niestety czasami sie nie przepalą.

A zresztą jakby piorun uderzył nawet jakby sie przepaliły to by to mogło nic nie dać bo by mogła iskra w bezpieczniku przeskoczyć.

Chyba dokupię jeszcze listwę. Albo dwie. Jeśli coś ma się spalić, to na pewno spali się coś po drodze. Chociaż w sumie wąptię czy to będzie konieczne - o ile wiem u mnie w miejscowości nie zdarzyło się nikomu tak mocne przepięcie żeby żarówki się popaliły (a taki by musiało być żeby spalić komputer za UPSem)

Ale czy ja coś mówiłem o żarówkach?

A ja dodam ze swojej strony że mam koło domku obromne słupy wysokiego napięcia ( 2 szt. ) i nie musze nic robićpodczas burzy :smiley:

Żebyś się nie zdziwił :stuck_out_tongue:

wyładowania atmosferyczne nie są do końca przewidywalne, a o piorunie kulistym słyszał ??

hehe, no, jak wleci piorun kulisty do pokoju to na Twoim miejscu nawet bym kompa nie wyłączał tylko zwiewał z pokoju, bo Twoje życie wtyczki do kontaktu nie ma żeby ją odpiąć :wink: :stuck_out_tongue:

Ja miałem przyjemność widzieć go w akcji. Wyglądał jak rakieta wystrzelona poziomo, gdyby napotkał jakiś dom po drodze to niewesołoby było :stuck_out_tongue:

Złączono Posta : 30.06.2006 (Pią) 9:40

Tu sobie możecie poczytać o tym:

piorun kulisty powstaje przy liniach wysokiego napięcia podczas wyładowań elektrycznych. Tez mialem okazje zaobserwować jego powstawanie i przyznam ze jest imponujące. Pozdrawiam

Dlatego o tym piszę 8)

no ale czy taka listwa cokolwiek da wogole ?? :?