Piosenki, których możemy słuchać i słuchać

Buka feat K2 1 Moment :smiley:

1 polubienie

https://www.youtube.com/watch?v=SdYnv-lYU1Q

Styl taki trochę Limp Bizkit + Dope DOD. Bardzo fajnie wyszło jak dla mnie, strasznie mi wpadło w ucho :D.

To może trochę klasyki :slight_smile: Dawno dawno temu, gdy jescze lubiłem rap, bo byla to luźna muzyka i zabawa słowem (a nie jakieś blink-blink i kręcące do przesady tyłkiem hostessy) istniał tak izespół…i czasem z nostalgią słucham niektórych piosenek :slight_smile:

 

https://www.youtube.com/watch?v=cMIuE_xyDJY

ja słucham często muzyki filmowej

ostatnio non stop leci u mnie soundtrack z filmu Stalingrad (1993)

słuchając można sobie łatwo wyobrazić straszny los niemiaszków uczesniczących w tamtej bitwie

 

https://www.youtube.com/watch?v=N-L9ZGFCN7s

“Dawna” IRA :slight_smile:

 

https://www.youtube.com/watch?v=HbRtleuSuIE

https://www.youtube.com/watch?v=i_l6i4dIkFo

Rap to nie tylko wulgaryzmy :arrow: http://youtu.be/FVGbYEjnMSg

Kawałek rónwie stary co Kaliber 44. Pierwszy zespól Rahima :slight_smile: Teraz już sie nie robi takiej muzy :frowning:

 

https://www.youtube.com/watch?v=-Obxpet6ArU

AK-47

Idę doliną:

https://www.youtube.com/watch?v=x-09ojuQaN0

Jest mi wstyd:

https://www.youtube.com/watch?v=Ntg_NGxOH7E

VABANK:

https://www.youtube.com/watch?v=0cMW2Ue0GSk

Queen - You Don’t Fool Me

https://www.youtube.com/watch?v=qUSi5KiGBYI

Prodigy - No Good

https://www.youtube.com/watch?v=6RI9wVgOO1s

:smiley:

Ja się wychowywałem w tamtych czasach i dorastałem, gdy rap się rozwijał. W tamtych czasach psychodeliczny rap był czymś egzotycznym, więc w dzisjeszych czasach, gdy rządzi elektroniczny rap nie ma co się dziwić, że nie robi się takiej muzyki.

Hej,

Queen - No One But You (Only The Good Die Young)

https://www.youtube.com/watch?v=oLKyaOLb2Fs

Ta piosenka zawsze przychodzi na myśl i wzrusza, gdy umiera ktoś bliski mojemu muzycznemu sercu…

Pozdrawiam,

Dimatheus

 Percival Schuttenbach - Satanismus - Percival Szatan bach

 

Z lokalnego gruntu wracałem też często do tego:

https://www.youtube.com/watch?v=JsrxuY-c0A0

 

Zagranica, to Chorwacka kapelka Hladno Pivo utworkiem Ezoterija

i teledyskiem do niego ujęła mnie dość mocno. Słucham ich od lat, ale

do tego wracałem w bieżącym roku bardzo często.

https://www.youtube.com/watch?v=_sVrOJWl750

 

a do The Clash wracam notorycznie - to numer poglądowy ogólnie,

ale właśnie trochę go tam słuchałem więcej ponownie…

https://www.youtube.com/watch?v=bJ9r8LMU9bQ

 

Garażowym punkiem męczył nie będę, bo takowy to tylko dla

kochających go (jest takich wielu) ale to już coś nie dla wszystkich

znośne a może i oburzać poprzez rozwalanie wszystkiego co zwie się schematem :slight_smile:

1 polubienie

 

Ale psychodeliczny rap też był elektroniczny. Księga Tajemnicza to w sumie czysta elektronika 8-bitowa :slight_smile:

Katie Melua - Nine Milion Bicycles

Lindsey Stirling - Crystallize

Survivor - Eye of the Tiger

Survivor - Burning Heart

Hans Zimmer - Time

Au5 - Follow You (feat. Danyka Nadeau) (Vip Mix)

Kevin MacLeod - Cipher

Approaching Nirvana - Icy

Tobu - Seven i wiele, wiele więcej :wink:

Miałem nadzieję, że będziesz wiedział co mam na myśli :wink:

jeden z raperów, którzy nie boją się nowych brzmień :slight_smile:

kawałek niekoniecznie tylko dla fanów gatunku, cała płyta jest świetna z resztą. 

Paluch - Bez strachu

1 polubienie

 

No własnie nie, bo moja przygoda z tą muzyką zakończyla się ok. roku 2000 :slight_smile: Jak to teraz wygląda dokladnie nie wiem. Jedynie jak przypadkiem gdzieś w radiu leci lub przypadkiem u kogoś w telewizji zobaczę teledysk (złote łańcuchy, wymalowane laski kręcące tyłkiem, błyszczące SUV-y itp.). Ale wydaje się, że ta muzyka zawsze była robiona elektronicznie, tylko nie zawsze było to słychać.

No chodziło mi właśnie o tę komercję. To, że jakaś elektronika pojawiała się w rapie to okej, ale dziś rap to głównie nawalanie basem i zero przekazu. Dziś basem wali się po głośnikach tak, że o mało ich nie rozsadzi, dziś podkład na drugorzędne znaczenie. Wolę rap, gdy bity były samplowane, tj. czasy DJ Premiera, DJ Volta, Waco, bo one do dziś sprawiają, że głowa się kiwa. Bity z dudniącą stopą i przesterowanym basem są fajne, ale szybko się nudzą.

I pewnie skretch odszedł już do lamusa…

Może do lamusa nie, ale jest go coraz mniej. Choć ostatnio słyszę coraz więcej samplowanych kawałków i pojawiają się skrecze. Możliwe, że moda na sample powraca :wink:

Póki, co jest też teraz “boom na Magika”…