Hej:]
Mam płytę główna Gigabyte GA-M68SM-S2L i przestała ona działać. Wyciągnąłem wszystko, zostawiłem tylko procesor i też nie działała. Głośniczek też nie piszczy. Czy można to uznać za śmierć płyty? Reset biosu też nie pomaga.
Jest jeszcze jakiś sposób na sprawdzenie, zamiana procesorów nie wchodzi w grę.
Jaką byście poleciły płytę główną, w miarę tanią. Obecny sprzęt to:
Zasilacz: Procomp AT KY-400W (zmiana nie wchodzi w grę).
Procesor: nie wiem, nie mam jak zobaczyć.
Grafa: Geforce 7300GT