Ostatnio mam bardzo dziwne problemy. Sam do końca nie wiem czy to płyta, ale wszystko na to wskazuje. Zacznę od początku. Jest to ABIT IP35-E kupiony nie całe 2 lata temu (mam jeszcze 1 miesiąc gwarancji) . Od początku miałem z nią problemy. 3 razy siadł bios i musiałem oddawać do serwisu żeby flashowali bo w ogóle się komputer nie włączał. Ostatnio wszystko chodziło dobrze… do czasu. Był piękny letni dzień, włączam sobie komputer puszczam muzyczkę jak zwykle. Grało z 2h, po czym głośniki zaczęły trzeszczeć. 1 Diagnoza? - Głośniki dead! Ale nie! podłączałem je do TV, telefonu działają na 100% (poza tym słuchawki też trzeszczały). 2 diagnoza - karta dźwiękowa, żeby się upewnić zmieniłem jej slota w płycie głównej. Restart i wszystko pięknie śmiga! Tak się pocieszyłem z 2 dni… po czym dziś znowu zaczęły trzeszczeć głośniki… znów sprawdziłem je i są sprawne na 100%
kondensatory są w porządku, sprawdzę jeszcze napięcie. Ale chyba nie ma sensu go sprawdzać… czyli płytę do reklamacji ? Tak jak mówię najpierw trzeszczało na 1 slocie, zmieniłem na 2 działało OK (mówie o creative audigy), potem zrypało się na tym 2 slocie… więc przełączyłem na zintegrowaną muzyczną, tam pochodziło i po 1 dniu w ogóle już na niej nie ma dźwięku… tylko w teście. 3 opcje przestały działać…
Przepraszam, że napiszę 2 posty z rzędu, ale coś ten temat się zakurzył. Prosiłbym jeszcze raz o sprawdzenie tego ostatniego loga oraz sugestię co mam robić dalej. Z góry dziękuje ; ]
Dziwna sprawa, bo przeinstalowaniu sterowników znów działa. Tylko tyle, że potem znów zaczyna trzeszczeć po jakimś czasie. Nie rozumiem już nic z tego…