Witam mam problem z dyskiem parę miesięcy temu informatyk próbował mi zainstalować windowsa bo nie dałem sobie rady z powodu o którym będe pisał
więc po pierwszej instalacji jest ok, wyłącza się komp wyskakuje koniec instalacji, i znowu się wyłącza a zamiast kończyć instalacje mam czarny ekran i widać tylko myszke i nic więcej.
Informatyk mówił że to może być BAD SEKTOR i akurat instalując windowsa natrafia na bad sektora i to ten plik który jest za to odpowiedzialny (za to uruchomienie) no nic ok.
Dzisiaj robiłem skan wedlug tego poradnika http://www.expressit.pl/porady-komputer … sk-twardy/
mój wynik w pierwszym skanie był taki
potem tak jak w instrukcji zerowanie i po zerowaniu REMAP w remapie już wyszło inaczej troszke, bo zamiast tych 29 miałem 80.
próbowałem instalacji ustawiłem partycje tak
C: 100gb
D: 150gb
E: 220gb
instalacja na C:
to samo co na górze
więc zmieniłem
C:220gb
D:150gb
E:100gb
Instalacja na E: i znowu to samo. Co to może być czy jest jeszcze jakiś sposób czy to jednak koniec ???
o to moje zdjęcia z BIOS
PS: Wątpie że to problem z płytą ponieważ dysk na którym pracuje ma zainstalowany ten który chcę zainstalować na mojej 500Gb + Xp też nie mogłem zainstalować