Po odkurzeniu peceta - nie startuje winda

Jestem bardzo zielony w sprzęcie więc opiszę dokładnie co narobiłem.

Od jakiegoś czasu komputer zaczął wydawać z siebie dziwne odgłosy. Pomyślałem, że pewnie wentylatorki wchłonęły już taką ilość kurzu, że nie wyrabiają więc postanowiłem odkurzyć kompa odkurzaczem. Odłączyłem wszystko zdjąłem pokrywy i poodkurzałem. Następnie podpiąłem zasilanie i włączyłem kompa żeby sprawdzić czy jest lepiej. Lepiej nie było a na dodatek zauważyłem, że wentylator na procku ledwo mieli. Kilkakrotnie jeszcze włączałem/wyłączałem komputer odłączając kolejne wentylatory (robiłem to bez przy odłączonych peryferiach, włącznikiem zasilania). Hałas nadal dobiegał i doszedłem do wniosku, że to chyba twardziel dokonuje żywota. Poskładałem wszystko do kupy i odpaliłem system… NA EKRANIE ZOBACZYŁEM TO:

http://picasaweb.google.pl/lortom72/AWA … directlink

Próbowałem na dwa sposoby: “uruchom windows normalnie” oraz “ostatnio działające ustawienia” - niestety bez efektu. Pasek ładowania się windy przesuwa się po ekranie bez końca i nic… Dodam jeszcze że czerwona lampka na płycie czołowej zapala się tylko na chwile kiedy uruchamiam, a potem już nie świeci. To tyle…

Help me please… :frowning:

Spróbuj odpalić w trybie awaryjnym i napisz.

Dobra, ale ja nigdy tego nie robiłem odpalę w awaryjnym i co dalej? Mam tam coś zrobić?

Najczęstszy błąd - odkurzanie odkurzaczem wentylatorów podłączonych do płyty głównej lub do karty graficznej… Pewnie wprawiłeś je tym odkurzaczem w niezłe obroty, co spowodowało powstanie napięcia na zaciskach wentylatorów i w efekcie uszkodzenie płyty głównej lub karty graficznej, na której jest wentylator.

Masz kartę zintegrowaną czy odrębną? Jeśli odrębną, a dodatkowo zintegrowaną, to wyciągnij grafikę ze slotu, podepnij monitor do zintegrowanej i uruchom kompa - może to tylko wina karty. Jeśli dalej jest problem, to spróbuj zainstalować od nowa windowsa z opcją naprawy istniejącej instalacji. Jeśli nadal będą problemy, to moim zdaniem popaliłeś coś w płycie głównej i pozostaje wymiana.

ja bym sprawdził jeszcze wtyczki zasilania i transferu danych czy są dobrze wpięte w dysk twardy ,może coś nie styka

Wtyczki sprawdzałem. Wydaje mi się, że jary_r ma rację, bo faktycznie wentylatory były podpięte i osiągały “imponujące obroty” pod odkurzaczem…

Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale w przypadku uszkodzenia karty lub płyty czy mógłbym wtedy widzieć ekran windowsa ze startem systemu?

Czasem uszkodzona płyta jest całkiem “martwa”, a czasem “tylko” powoduje różnego rodzaju komunikaty, zawiesza działanie systemu itp. U mnie np. popsuta karta graficzna uniemożliwiała uruchomienie windowsa - pasek “chodził” tam i z powrotem w nieskończoność.

Dokładnie tak jest u mnie.

Zobaczysz czy winda wstanie w ogóle. Tryb awaryjny odpala tylko system.

Jak nie to problem ze sprzętem tak jak sugerują przedmówcy :cry: