Po usunięciu Linuxa :/

Miałem Ubuntu ale potrzebowałem miejsca na dysku i postanowiłem poczekać z Linuxami do nowego dysku :stuck_out_tongue: Więc partycje z Ubuntu skasowałem w Partition Magic, zrobiło się to pod Windowsem bez potrzeby restartowania komputera, więc ok działa ok. Problem pojawił sie dopiero dziś :stuck_out_tongue: Uruchamiam kompa i widzę:

Naprawy systemu nie zrobie, bo jak przekopiuje te pliki to chce resa kompa i jest to samo :frowning: Nie mozna komputera w ogóle włączyć, F8 żeby wybrać tryb awaryjny i te inne nie działa :frowning: Formata nie chcę robić… Dysku do niczego raczej nei podłącze, chyba, że da się do laptopa :clever: Help :mrgreen:

ustawiasz bootowanie na CD, wkładasz płytę z Windowsem XP, wchodzisz do konsoli naprawczej (bodajrze przez klawisz R) i wklep komęde fixmbr

w 98/Me ta komenda to bodajrze FDISK/MBR ale głowy nie dam

“Nowy rekord rozruchowy został zapisany pomyślnie” - tak ma być?

Złączono Posta : 20.03.2006 (Pon) 7:41

Działa stary dzięki :smiley: :smiley: :smiley: :smiley:

a komp sie włącza? jak tak to znaczy, że tak :slight_smile:

Ogolnie chodzi o to, że Linux podczas instalacji wgrał swojego bootloadera do MBR, króry został wykasowany wraz ze zdjęciem partycji. Fixmbr ładuje do MBR spowrotem bootloadera windosowskiego.