Po wyłączeniu Linuksa żaden system nie widzi karty sieciowej

Mam dość nietypowy problem a mianowicie blokowanie się karty sieciowej w sesji linuksa. Jak to wygląda, gdy użytkuję jakąkolwiek dystrybucję to po resecie żaden system nie widzi karty sieciowej. Zarówno tej zintegrowanej jak i wifi. Windows 7 twierdzi, że brak sterowników ( a są) a linuks że nie mam karty. Takie coś dzieje się również jak jestem w sesji live. Po dłuższych eksperymentach doszedłem, że tylko wyłączenie z sieci kompa przywraca sieć i widoczne są karty sieciowe. Dzieje się tak tylko w linuksie, w windowsie 7 x64 żadnych problemów nie mam do czasu jak nie uruchomię linuksa.Przyznam się że nie bardzo wiem co jest tego przyczyną, w desperacji wykasowałem ubuntu ale to raczej nie jest rozwiązanie problemu. Hitem ostatnich dni jest zwolnienie transferu na 10 gigabitów, nie zajarzyłem, że trzeba wyłączyć zasilanie kompa aby wrócił pełny transfer. W grę raczej nie wchodzi dokupienie nowej karty sieciowej ponieważ nie mam miejsca na nią. Dane PC:

Processor Name: Intel Core i5-650

Computer Brand Name: GIGABYTE H55M-S2H

Total Memory Size: 4 GBytes Dual-channel DDR 3

Video Chipset: ATI RADEON HD 5770 (JUNIPER XT)

Network Card: Realtek PCIe GBE Family Controller

High Definition Audio Codec: RealTek ALC887

Zasilacz Chieftec 550 W

Drive Model: Seagate ST31000528AS

No cóż jak widzę to niewiele w tym temacie pomocy :? . Trudno pozostanie jedynie słuszny system :cry:

Dodane 31.03.2011 (Cz) 19:29

Znalazłem w sieci na forum Ubuntu wyjaśnienie takiego zachowania się kart sieciowych Realteka. Przyznam się, że trochę mi mina zrzedła gdy zacząłem czytać posty z tym problemem. Ogólnie można rzec iż ten problem jest znany i dopiero w najnowszym Ubuntu ma być już wszystko w porządku-OBY! !!

http://translate.google.com/translate?h … 11Danno=2