Wychodzi drożej, masz podły zasilacz i jeszcze trzeba to poskładać. A wcale nie jest powiedziane, że ta płyta ruszy od strzału z tym procesorem, raczej trzeba będzie wsadzić coś starszego i BIOS zrobić.
Przy obciążeniu 250W sprawność 87% to podły zasilacz? I w jaki sposób 1536 to więcej niż 1575?
Zasilacze marki Modecom są znane z legendarnej wręcz awaryjności.
No popatrz, a na elektrodzie polecają Modecomy. To chyba nawet ta sama platforma co MSI MAG, czyli Channel Well Technology (CWT)
Zamykam, użyj wyszukiwarki
Przecież on ma parametry tylko na papierze. To taki sam badziew jak AKYGA.
Do tego jak go przeciążysz to zamiast się grzecznie wyłączyć potrafi się ślicznie spalić, paląc przy okazji pół komputera. Gorsze produkował kiedyś tylko Tracer a obecnie AKYGA.
Do zadań domowych jak najbardziej ok
Miałem ten zasilacz Mocecom’a coś koło 3 lat. Od nowości chodził aż wybuchł, ale nie spalił niczego innego w komputerze. Wybuchł, wyrzucił nadprądowe w mieszkaniu i tyle. Ogólnie to dobre zasilacze, uważam, że Polacy są w stanie zrobić dobry zasilacz. Na przykład Modecom reklamuje się tym, że ma kondensatory z Taiwanu nie wiem ile to jest prawdy, bo nigdy nie otwierałem takiego zasilacza. Wymieniłem Modecoma na Akyga. Jeżeli o Akyga chodzi to jest opisane, że składają je w Polsce, ale na naklejkach made in China. Jeżeli chodzi o Akyge to są różne serie tychże i np. seria Basic, Pro i Ultimate to są w zasadzie zupełnie różne zasilacze i o ile Akyga serii Basic ma 500 W na naklejce i wybucha przy około 400 W obciążenia to już seria Ultimate dużo wytrzymalsza i czujnik przeciążenia wyłącza go przy około 600 W (egzemplarz testowany przez Elektrode zgasł grzecznie przy 630W). Do tego w Akyga Ultimate jest Active PFC i certyfikat Bronze 80+. Nie powiedziałbym, że to słaby zasilacz. Nie zwykłem płacić 5 stówek za zasilacz bo będę miał lepszy produkt z ładniejszą naklejką i obudową. Tak naprawdę dobry zasilacz poznaje się po jego zdolności prądowej, możliwościach, fizycznie stosowanych zabezpieczeniach i itd. Takie kwestie można spradzić tylko w warunkach testowych w warsztacie podpinając pod tester, mierniki etc.
Akyga to tani syf, nie trzyma parametrów, wartości na naklejce są z sufitu, wstyd by mi był komukolwiek takie coś zaproponować, bo bym się bał, że spalą mu się firanki w domu, podczas jakiejś awarii. Jeszcze kilka lat temu czasami kupowałem zasilacze do laptopów, tej firmy, ale jak dosłownie na moich oczach rozerwało jeden po 2 godzinach pracy i załatwiło laptopa, wykreśliłem cokolwiek tej firmy z listy zakupów.
Tracer 400 też gasł przy 460W. I co z tego, skoro już przy 300W sygnał generowany przez przetwornicę przypominał czkawkę pijanego drwala. To są zasilacze impulsowe, one nie dają napięcia tak jak zwykłe zasilacze transformatorowe, tutaj zmieniają się impulsy, liczą się czasy reakcji, zakłócenia, jakość sygnału itp.
Jak najbardziej zgadzam się z tym, że zasilacze Akyga nie są z nawet średniej półki. Seria Ultimate jednak ma co najważniejsze certyfikat 80+ Bronze, ponadto na obecną chwilę dostaje się 3 lata gwarancji na przedmiot. Nawet sama naklejka na obudowie została zmieniona na inną, poprawiono jakość i wygląd wtyczek zewnętrznych. Obecnie zasilacz ma 2x 6+2 pin złącze PCIE. Kabel 20+4 pin jest w oplocie co nawet dzisiaj standardem nie jest. Produkty Akyga cały czas są ulepszane i dużo też zależy od serii zasilacza, danej sztuki czy roku produkcji. Zamówiłem dla siebie zasilacz Akyga Ultimate 500 W i odbiega on nawet od fotografii w internecie. Zmienił się zewnętrznie nieco na lepsze, do środka nie zaglądałem co tam w sobie ma, bo i tak nie jestem żadnym fachowcem z zakresu elektryki więc nie mógłbym tego obiektywnie ocenić. Nikomu przecież nie polecam tego zasilacza, sam go testuję podobnie jak było w przypadku Modecoma każdy mówił tani, lipowaty zasilacz, ale wytrzymał 3 lata i 2 miesiące po czym wybuchł, ale póki nie wybuchł złego słowa bym na niego nie powiedział. Trzeba wziąć pod uwagę, że np. Vero L3 wszędzie polecany ma też swoje wady i jak trafisz złą sztukę to też będzie huk i dym w mieszkaniu.
Troche dawniej miałem też Enermaxa 450W, jedyną jego wadą był buczący wiatrak po kilku latach użytkowania. Rozebrałem zasilacz, wyczyściłem wszystko z nagromadzonego syfu sprężonym powietrzem, przesmarowałem wiatrak, po kilku dniach stanął wiatrak. Poszukałem inny wiatrak pasujący do zasilacza wmontowałem i działał jeszcze u mnie ileś czasu póki nie sprzedałem jako używany a sobie wstawiłem mocniejszy ze względu na wymianę karty graficznej. Uważam, że polecanie komuś zasilacza za powiedzmy 3 stówy do zestawu za 1.600 z wysyłką to jest nacinanie kogoś na koszty.
To tylko certyfikat potwierdzający sprawność, a nie jakość. A co do gwarancji, to w przypadku zasilaczy gwarantują wymianę, lub naprawę, a co po nowym zasilaczu, jak spali procesor, albo grafikę?
IMHO Januszowanie na zasilaczu przy drogich komponentach mija się z celem, średnia półka, np. Chieftec, to takie minimum. Żadnych Akyga, Modecom, Tracer, Bandit i podobnych wynalazków. Chyba jedynym z tanich syfów jest IBOX, są fatalne energetycznie, ale mało awaryjne.
Dobry zasilacz chyba nie powinien wybuchać Przez ponad 20 lat styczności z PC’tami oraz kilku lat adminowania w sporym biurze nigdy mi żaden zasilacz nie wybuchł. Jak sie psuły to na zasadzie, że PC przestał się włączać albo szwankowała stabilnosć przy obciążeniu.
Pamiętam że kiedyś Modecomy były całkiem znośne, jako zasilacze do biura sie sprawdzały.
Potrafiły spalić płytę. Nie to co Tracer, ale i tak lipa.
Tak mają najczęściej BeQuiet
Ja do stacjonarek sobie, czy znajomym zakładałem/polecałem Seasonic. Zero problemów, chociaż próbka statystycznie niewielka. Też uważam, że oszczędzanie na zasilaczu (i płycie głównej) jest na dłuższą metę nieopłacalne.
To prawdopodobnie była wersja MC. Wersja tańsza czyli FEEL była zdecydowanie gorsza i widniała na czarnej liście.
To tak w ramach offtopicu powiem, że ja z zasilaczy Akyga jestem bardzo zadowolony. Stosuję od lat do zasilania wielu komputerów i nigdy mnie nie zawiodły.
Model który używam to AK-TB-06 do zasilania różnych Malinek pierwszej i drugiej generacji