Wypadłem troszkę z obiegu, pytanie techniczne… Jest sobie starszy komputer, 4GB DDR2, Win7 64bit. Siedzi tam E6750 (http://goo.gl/R4FWaq). Czy podmianka na Q9450 (http://goo.gl/IawynY) dla rzeczywiście kopa rzędu x2? Gra warta świeci, żeby wydać 250zł?
no to zależy jak na to spojrzeć np przesiadka na pentiuma była odzuwalna z Q6600.
zalezy gdzie ten kop w codziennym użytkowaniu sporej różnicy nie bedzie w grach też rewelacji nie ma. z OC tam niektórzy znajomi szaleli to już coś tam lepiej jest.
moim zdaniem szkoda pieniedzy 250 zł za stary procesor to jest sporo porównując np z pentiumem nowym.
passmark i te jego pkt mają mało wspolnego z codziennym zastosowaniem. juz dysk SSD da wiekszego kopa.
Jeśli nie obciążasz wszystkich rdzeni to nie warto. Miałem porównanie pomiędzy dwurdzeniowym i czterordzeniowym Xeonem z tym samym taktowaniem. W normalnym użytkowaniu (proste biuro/internet) różnic dużych nie ma. Natomiast jak coś faktycznie skacze po wszystkich rdzeniach wtedy różnica była ok. 60 do 80 %.
Ja kiedyś zmieniałem E6600 (2.4 GHz) na Q9550 (2.83 GHz), równocześnie wymieniając ram 2GB/800 na 4GB/1066 (z takim samym CL). Przejście z 2 na 4 rdzenie dało wtedy niesamowitego kopa. Sporo konwertowałem filmów i czas pracy rzeczywiście skrócił się 2-krotnie. System też przyspieszył zauważalnie. Co do gier to zysk był max 25-30%, dopóki nie wymieniłem za miesiąc czy dwa 8800GTX na GTX285 OC… Czy obecnie warto wydać 250 na procek? Zależy od Ciebie. Jak długo jeszcze chcesz korzystać ze sprzętu i czy będziesz przechodził na win10. Poza tym Q9450 jest chłodniejszy i ma 3x większą pamięć cache (12MB, anie 4MB)