Witam
Chcialbym prosic o rade w kwestii wyboru routera. ISP jest Toya, ktora dostarcza Internet zwykla skretka prosto do karty sieciowej komputera. W mieszkanku przybyl jednak jeszcze jeden komputer, czego logicznym nastepstwem jest chec podzielenia polaczenia na oba komputery. Oczywiscie, do takiej czynnosci bardzo przydaje sie router, jako ze jednak nigdy nie bawilem sie w stawianie tego typu sieci i nie jestem specjalnie obeznany w sprzecie, prosilbym userow o pomoc, komentarze, uwagi dot. proponowanych marek, a takze ew. polecenie innych modeli/firm. Router generalnie nie musi miec zadnych wodotryskow, musi jedynie skutecznie dzielic siec, nie zamulac, nie przerywac polaczen i zapewniac jako-taki poziom bezpieczenstwa, zeby odciazyc od tego komputery, ma po prostu dzialac i byc niedrogi (max. 100-120 PLN). Z tego co wnioskuje, jako ze ISP dostarcza sam kabel, nie ma potrzeby kupowania routera z modemem.
Po zrobieniu malego rekonesansu wybralem kilka urzadzen:
ASMAX BR-604 - ponoc niezla jakosc za dobra cene.
Belkin F5D7632 lub podobny - ponoc bardzo tani i calkiem dobry, ten konkretny egzemplarz ma WiFi z dwoma antenami, co nie jest wymogiem (ale oczywiscie jest mile widziane).
Prosilbym o opisanie, czy takie rozwiazanie (w tej grupie cenowej) ma sens, czy bedzie w miare niezawodne, co sadzicie o powyzszych routerach i ew. jakie inne moglibyscie polecic. Czy konfiguracja routera w tak prostym otoczeniu jest w jakims stopniu problematyczna, czy zrobi sie to ‘z marszu’?
Dziekuje z gory!
Pozdrawiam
Purre