Policja! Stać! Oddawaj piraty!

A czemu to by nie też człowiek ja np wczoraj byłem w sekretariacie by dać do pocięcia zaproszenia a facet do mnie masz Kur… sam potnij bo ja nie chce nic Spie… Sam byłem zaskoczony ale policja czy w szkolę chyba mogą przeklinać.

A co się dzieje kiedy policja wkroczy do domu i znajdzie u ciebie kilka gier które legalnie sciągłeś z netu i zapłaciłeś za nie kartą (ostatnio zaczyna to być modne), dostajesz coprawda zaświadczenie mailem które możesz sobie wydrukować ale przecież taki dowód wpłaty może sobie prawie każdy spreparować. Jak policja podejdzie do tego ? A może zarekwirują kompa i trzeba będzie się pałować przez kilka miesięcy żeby pościągać pocztą tradycyjną wszystkie oryginalne dowody wpłat ze sklepów które sprzedały programy ?

Zresztą był kiedyś program na TVNie o piratach i okazało się że POJEDYŃCZE kopie programów możesz mieć na płytkach ale niemogą one być zainstalowane u ciebie na komputerze. (może przepisy się już zmieniły bo ten program dwa lata temu oglądałem?)

A to już problem Policji. Dlaczego Ty masz cokolwiek udowadniać? Okazujesz potwierdzenie mailowe dokonania transakcji i niech Ci Policja udowodni, że to fałszywka

Mnie ciekawi coś innego. Dlaczego jakieś wątpliwości mają Ci, którzy są legalni? Niech się martwią Ci, którzy używają piratów. Legalny użytkownik nie ma takich zmartwień, chyba, że nie jest legalny

Tylko że jakoś niewidzi mi się niepotrzebne tłumaczenie, szukanie rachunków i całe to zamieszanie. A cholera wie zresztą doczego się mogą doczepić, a może znajdą na dysku jakieś zdjęcia i jeszcze oskarżą cie o pornografie :wink:

Ja tam nie mam takich problemów. Oprogramowanie, którego używam jest legalne i śpię spokojnie nie rozstrząsając co będzie

policja nic nie robi bez konkretnego powodu.

jesteś zwykłym obywatelem nie mającym problemów z prawem - śpisz spokojnie, choćbyś miał i milion nielegalnych płyt.

no pomijając akcje, które są robione na pokaz - ale to tylko w większych miastach i bardzo rzadko.

A ja słyszałem taką historie(nie wiem czy prawda) :

Policja wykryła sprzedawce piratów ale zanim go zdjeli poczekali aż wszyscy kupią ,śledzili ich(kupców)… Potem zgarneli sprzedawce i wbili do domu kupców.Wszyscy mieli w domach całe sterty pirackiego oprogramowania ,płacili wysokie grzywny… Jaki z tego morał? Jak kupisz pirata to szybko biegnij do domu :stuck_out_tongue: , lub happy version, nie kupuj piratów!.

Czy to bujda czy prawda? Jak myślicie?