Mam win xp oraz kartę sieciową D-link dostęp do sieci mam drogą radiową od ponad roku z realna prędkościa 32 KB/s, IP mam wewnętrzne, od 4 miesięcy zaczoł sie dziwny problem gdyż połączenie z siecia działało a nie miałem dostępu do netu, działo się to zawsze w wekendy, zazwyczaj w sobotę a wracało do normy w poniedziałek, spec od admina stwierdził ze wirusy bo unich jest wszystko ok na serwerze, postawiłem windowsa od nowa nie pomogło, admin wymienił mi karte sieciową bo stwierdził ze cos z nią nie tak i miałem spokój przez około 1 miesiac bo ze 2 tygodnie temu rzecz sie powtórzyła, choć po wymianie karty na nową miałem kilka resetów kompa bez zadnego komunikatu. co ciekawsze nie powiem by net nie działał wogóle bo dosłownie raz na dziesięć prób uda mi sie otworzyć stronę i to z wielkim bólem transfer jest jednak znikomy bo około 1 KB/s a nawet mniej, ale gdy wejdę na jakąś stronę to moge znajdujące się tam pliki pobrać z prędkością 32KB/s tyle mi gwarantuje admin, jednak podczas pobierania na zadną stronę nie mogę się dostać… Nie sadze by był to problem sprzetowy gdyz on się nie psuje i nienaprawia sam w poniedziałek, co tydzień a i wieksza ilosć ludzi w necie też nie ma znaczenia bo skoro mogę sciagnoć plik 60mb ze srednią predkościa 30 KB/s?, jedyne co zostaje to chyba albo jakieś zakłócenia, albo ktoś sie podpina do sieci pod moim mac karty lub coś w tym stylu. Z góry diękuję za pomoc.
Oj coś mi tu pachnie,że twoj admin. leje ci wodę i zmniejsza szbkość łącza-radiówki mają to do siębie ale sprawdz jaką masz prędkość tym:
Mondzio Sprawdzałem kilka razy i jest od 180kbps do 240kbps bynajmnie dziś i wczoraj