Witam.
Jestem użytkownikiem sieci akademickiej jednej z warszawskich uczelni. Jak to zwykle bywa, takie sieci są skonstruowane na bardzo szybkim łączu. Lecz przeciętny użytkownik tego nie doświadcza… Otóż nasza sieć jest bardzo zamulona, transfery są bardzo niskie, nieprzekraczające 512 kilobitów na sekundę, często jest nawet gorzej. Do tej pory byłem przekonany, że jest to spowodowane ogromną liczbą użytkowników. Lecz ostatnio zauważyłem pewną dziwną, powtarzającą się sytuację. Otóż na początku każdego pobierania danych, transfer jest rzeczywiście bardzo wysoki. Następuje pobranie części danych, po czym widać gwałtowny spadek szybkości. Przykład: uruchamiając plik dźwiękowy zamieszczony na jednym z popularnych serwisów wzorowanych na youtube, pasek postępu szybko dobija do połowy, po czym niemiłosiernie wolno ładowana jest reszta pliku.
Czy jest ktoś w stanie sensownie wyjaśnić przyczyny takiej sytuacji? Chciałbym pomóc w administracji tą siecią, zwłaszcza, że nie zajmuje się nią żaden profesjonalista, lecz póki co nie mam pomysłu na rozwiązanie podstawowego problemu dręczącego mieszkańców domów studenckich. Podejrzewam błędną konfigurację QoS, lecz nic w tej sprawie nie mogę powiedzieć, jako, że nie znam dogłębnie mechanizmu działania QoS.
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.