Praca i życie codzienne w Anglii

Witam.

Chce wyjechać do Anglii. Do pracy. Język znam w stopniu basic, ale poszedłem na kurs i douczam się w domu. Więc zielony nie polecę.

Jakimi liniami lotniczymi się tam najlepiej dostać? Czy ludzie są w miarę przyjacielscy?

Co jest tańsze niż w Polsce, a co o wiele za drogie?

Interesuje mnie jakie są w Anglii warunki zycia oraz czy ciężko o pracę, i jak płacą.

Czy jest ktoś, czy jakaś organizacja, która może pomóc na miejscu, w razie kłopotów?

Czy może ktoś z Was, forumowicze ma jakieś kontakty do Polsków przebywających tam? Chciałbym z takimi ludźmi przed wyjazdem porozmawiać. Może ktoś ma mieszkanie do wynajęcia?

Chciałbym pracować na biało, to bardzo ważne.

Głównie interesuje mnie Slough, i zachodnia część Londynu. Jednak inne rejony także.

Liczę na Waszą pomoc oraz na rozwinięcie tamatu.

Jak jedziesz sam to będzie ci trudno.

Z tego co znajomi opowiadają, to anglicy z chęcią nie mówią wolno i wyraźnie specjalnie dla cudzoziemców :wink:

LOT?

Sprawdź aktualne promocje, bo coś ostatnio chodzą słuchy że bilety po 1zł, ale opłaty lotniskowe już pare stówek.

Najlepiej by było jak byś miał do kogo jechać.

Siostra/szwagier żeby mógł Cię oprowadzić i wprowadzić w tamten “styl życia”

Dużo jeszcze zależy od tego, na ile tam jedziesz.

Chcę jechać na jak najdłużej.

Mój wujek mieszka w Slough, będę miał gdzie mieszkać.

Problem jest taki, że wujek pracuje i nie będzie miał czasu na pomoc mi w organizacji i poszukiwaniu pracy. Będę musiał sobie z tym jakoś poradzić.

Chcę ze sobą wziąc jakieś 300, może 400 funtów, na wszelki wypadek.

Coś kręcisz,a poza tym jak masz tego wujka,to od niego możesz się wszystkiego dowiedzieć. :wink:

Hi! I’m from Poland. I want work here. I want money. I can work with azbest.

Patetyczni sa ci wszyscy ludzie co jadą bez języka, albo w stopniu minimalnym i myślą ze zarobią miliony :mrgreen: Rozumiem dorobić w wakacje, ale nic wiecej. Jak się w kraju nie umie zarabiać kasy to i na wyspach się bedzie nikim.

knapik powinno być tak:

Hi! I’m from Poland. I want work here. I want money. I can work with asbestos :slight_smile:

Lind L. Tailor

Ucz się języka język to podstawa, pracę też powinieneś znaleźć, ale co Cię interesuje co byś chciał robić? Czy interesuje Cię praca na zmywaku, w supermarkecie czy coś lepszego? Jaki masz wykształcenie?

I pamiętaj, żadna praca nie hańbi.

Pozdro, życzę sukcesu

Wujek mi zapewni mieszkanie tylko na jakiś czas.

Później sam siobie bedę musiał radzić. dlatego pytałem o mieszkanie.

Po drugie, napisałem wyraźnie, że wujek czasu dla mnie nie znajdzie, bo pracuje…

Złączono Posta : 02.06.2007 (Sob) 15:05

Co do języka, to chodze na kurs no i douczam się w domu.

Nie interesuje mnie praca w supermarkecie i na zmywaku. Bardziej na produkcji, wykańczanie wnętrz, na złomowisku, takie tam.

Wujka masz w Anglii i sie pytasz jakie życie jest tam?? Chyba powie co tam ile kosztuje i co i jak :slight_smile:

No i?

Może się też Was spytać, a nie tylko wujka.

W Anglii raczej nie natrafisz na chleb, taki jak w Polsce. Zwykle chleb to tostowy.

A coś konkretniej?

Chleb tostowy? Można się przyzwyczaić.

Bardziej interesują mnie możliwości podjęcia pracy.

Najlepiej jak szukać?

Jeżeli chcesz tanimi - Wizz Air lub easyJet, odradzam Centralwings lub SkyEurope.

A jak już tam polecę, to czy powinienem się obawiać tego, że za kilka dni wrócę z niczym i będę zawiedziony? Czy raczej sobie poradzę, znajdę pracę i będę mógł sobie jakoś tam funkcjonować?

Wybierz się do pobliskiej wróżki z tym zapytaniami.

Przeciez to od Ciebie zależy :!: :!: :!:

Ja Ci dużo nie powiem, nie pamiętam. ;]

Nie znam miejsca, gdzie Twój wój mieszka, ale w dużych miastach metrami jeździsz (wielki + dla nich, ale cen nie pamiętam). Autobusy do lat 16 - darmowe, choć to ci chyba nie wiele da.

Korki Adidasa F10+ kosztują tam niecałe 10 funtów, u nas - 229 zł. To mi zapadło w pamięć, ale sorki, nie jestem ci w stanie pomóc.

Ja leciałem Wizz Air’em. 2h 10 minut bodajże.

Właśnie tam byłem u ciotki… :slight_smile:

Bardzo fajna i spokojna okolica…wszystkie domki takie same :stuck_out_tongue:

Ja też Wizzairem tyle że 1h 30min

A Twoje wrażenia craker9 , pozytywne, ke?

za miejsce w pokoju ~£50/tyd. £250/mc + counsil tax

pokoj 1os. ~£100/tyd. £450/mc + ct

1 przejazd bus’em = £2/£1 oyster

1 dniowy buspass = £3.50

1 tygodn. buspass = £14

1 tyg. travel card 1-6 zona = £46

min. stawka £5.35/godz.

home office £70

jakolwiek zatrudniony bys nie byl, pierwszy wyplata po 2 tyg. czasem depozyt jest brany, a wiec jeszcze dluzej…

wynajecie mieszkania - z reguly 2tyg. depozytu+ tydzien/dwa z gory - w przypadku £50/tyd.= £200 na dzien dobry;wynajecie z agencji- miesieczny depozyt + 1mc. z gory

konto w banku- kazdy bank teraz ma ulotki po polsku, wiec jest w czym wybierac- dalej wymagane jest potwierdzenie adresu- umowa wynajmu, list od pracowadcy, rachunki- tu trzeba czekac 2/3mc, bo tak sa przysylane,counsil tax book itp.

zarcie- mozna w lidl/netto kupowac np. parowki po 10p i tosty za 40p - idzie przezyc na kilkanascie £/tyd. ale… pary zabraknie na takim jedzeniu :slight_smile:

okres tez malo szczesliwy na szukanie pracy- duzo studentow zjedza z sa,nz,aus- sa angielskojezyczni i to oni okupuja bary i knajpy- bez jezyka pozostaje budowa/zmywak- nie mowie,ze nie powiesz nic,ale na pewno nie zrozumiesz, co mowia do ciebie :)- czasem ciezko jest zrozumiec poludniowolondynczykowi kogos,kto mieszka na polnocy tegoz miasta, hehe

Tak bardzo tylko takie dziwne uczucie podczas wznoszenia się samolotu :shock:

Nie pytałem, czy lot Ci się podobał, craker9 , czy w Anglii było fajnie?

No to świetnie, że poszedłem na kurs, clockwork.

Szczerze powiedziawszy jest bardzo fajnie…

Ale:

“Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej”