Witam. Mam problem z aktywacją mojego Windowsa, otóż podczas próby aktywowania przez Internet, wyskakuje jakiś błąd i system prosi o zmianę klucza (bodajże Produkt Cey, czy jakoś tak). Wcześniej to się nie zdarzało. No, więc zadzwoniłem do przedstawiciela firmy, a on na to, że jedynym rozwiązaniem jest zakup nowego systemu w cenie 599 zł. Sory, ale to jest stanowczo za dużo! Nie wiem, co jest nie tak. Tym razem to była trzecia instalacja zgodna z umową licencyjną. Windows był instalowany tylko na jednym kompie, a przyczyną awarii był zaśmiecony dysk (a
sam system uruchamiał się jakieś 5 minut, a w dodatku podczas pracy ciągle się zacinał). Więc błagam, powiedzcie mi, co mam zrobić! Pozdrawiam i z góry dziękuję.
P. S. Nie chcę porad typu “kup nowego wina, to jedyne rozwiązanie”, bo taka “porada”, jeśli można to tak nazwać w niczym mi nie pomoże. Nie stać mnie na nowego wina, choćby dlatego, że mam 14 lat. Więc… To wszystko.
Próbowałem cztery razy, ale i tak upierają sie przy swoim… jakby się umówili.:? Pokopało ich do reszty:(. Satrzy mnie zabiją, ale mniejsza o to. Najwyżej wyląduje w sałatce z owoców morza :mrgreen: .
Może to wydawać Ci się śmieszne, ale być może zostałeś tak potraktowany z racji wieku… Może uznali to za żart z Twojej strony… Polecam porozmawiać z rodzicami, powiedzieć jak się stało i niech któryś z nich zadzwoni. Wówczas powinni już na pewno pomóc jak należy.
Fajnie wiedzieć. Powiedziałem, a facio na to (nie powiedział tego dosłownie, ale zrozumiałem o co mu chodziło), że z piratami nie negocjujemy. Hm… ja pirat? Może w przyszłości ale nie teraz… bo jak na razie to jestem noga w tych sprawach.
Jeszcze jedno. Nie podałem im mojego wieku :). Więc nie mają podstaw, hehe. A rodzice tylko zawalą… stary głuchy i bardziej zielony ode mnie, a mama to całkiem… tymi swoimi mądrościami to zanudziłaby go na śmierć, a i tak nic by z tego nie wyszło.
Po głosie… hehe wątpię. Dawno miałem mutację czy jakoś tak, więc głos mam PRAWIE jak dorosły. Nawet moja nauczycielka mi to powiedziała… buahahaahahha. Ale tak na serio… co mam zrobić? Windows jest mi potrzebny, a za pare dni mija okres aktywacji i guzik zdziałam :(. Mici… zgadzam się… mój kumpel (Maciek) miał to samo no i zresztą pare ziomali co mają XP`ka też. Z tą różnicą, że Maćkowi dali klucz a mi nie!
Bedą wymagać skanu faktury zakupu komputera wraz w Windowsem (w zależności od licencji), fotek oryginalnej płyty i certyfikatów naklejonych na obudowę.
Mnie mówili że teraz przy każdej aktywacji muszę do nich dzwonić i podawać przydzielony jakiś numer. Byłem zwolennikiem legalnego oprogramowania, ale to co robią staje się chore.
Kiedyś nie było problemów z wielokrotną aktywacją przez internet, widocznie ktoś obszedł system.
Zadzwoń jeszcze raz i bardzo grzecznie poproś o przedstawienie sie,ponieważ chcesz to załatwić inaczej.Kupiłeś system i masz do niego prawo tak jak i do obsługi w M$.Młody wiek nie jest przeszkodą , przy zakupie nie jest wymagany dowód osobisty,więc i dalej nawet gdybyś miał 3 latka musisz być traktowany jak klient.Najlepiej poproś o pisemną odmowe/może być mail/.Przy problemach skontaktuj sie ze mną na PW./Jeżeli jesteś w porządku…/
zapewne masz wersje OEM powiedz mi czy wymieniales płyte główną ? jak tak to mozesz zrobic tak bo wersja OEM jest przypisana do numeru indyfikacji płyty głównej jeśli masz papierek ze masz gwarancje na płyte główną i jest nowa to wysylasz do nich na maila info i screena o tym i oni juz to zalatwia i dadza ci nowego cd-key
H@ker a ta Twoja porada jest sprawdzona na 100% ? czyli jak kupie teraz Xp OEM i za kilka miesiecy wymienie płyte z procesorem na lepsza, pokarze dowod zakupu, licencje fotki czego tam chca ze wszyrtko jest orginalne to oni mi dadza nowego CD-KEYa? 8)
AZPR , nowego CD-KEYa dostaniesz tylko w przypadku, kiedy płyta do której byl przypisany stary została wymieniona na nową w ramach gwarancji. Własnei jestem w trkcie załatwiania czegoś takiego.
Hej. No więc postanowiłem skończyć z tą uprzejmością dla owego przedstawiciela i wiecie co? 8) Haha. Tak na niego się wydarłem, że przyleciała sąsiadka z góry:). No, a on oczywiście pier***** coś tam o regulaminie, a ja na to, że “XXXX wasz regulamin. system jest orginalny, mam fakrurę, płytkę i certyfikat autentyczniści”. No więc rozmowa trwała jakieś 40 minut i w końcu otrzymałem nowy klucz :lol: :mrgreen: Jednak uprzejmość można XXX wsadzić. Ale sprawa załatwiona. Dziękuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam.
Jabym tak zrobił 
Może w przyszłości ale nie teraz… bo jak na razie to jestem noga w tych sprawach.
