Wczoraj wieczorem siedzie sobie na kompie i nagle jakiś program(MS Removal Tool), którego nie instalowałem wyskoczył mi na pulpicie i zaczął skanować mi kompa. Przerwałem skanowanie i chciałem zamknąć program, ale nie da rady. Cały czas na dole ekranu wyskakuje mi wykrzyknik, że mam zawirusowanego Windowsa. Wyskakuje mi okienko z kupnem licencji.Nie moge prawie nic odpalić. Jak dobrze pamiętam takie coś nazywa się SCAM czy jakoś tak. Chciałem zrobić skany, ale nie dało odpalić nic, bo pisało, że zainfekowane są te procesy. Przeniosłem na pulpit Gmer’a, zmieniłem nazwę na firefox i odpaliłem. Na poczatku się skanowało a potem wyskoczył blue screen.
Edit@: Skany robiłem wczoraj a dziś jak włączyłem kompa to ariva znalazła jakiegoś wirusa i kliknołem remover i chyba usuneło ten program, bo teraz jakoś się nie uruchamia. Nie trzeba nowych skanów dać??
Zauważyłem, że na tym forum i na innych tego typu także jest dużo problemów z nie chcianą aplikację MS Removal Tool. Skąd nagle w tym samym czasie tyle problemów z tą sama aplikacja? Skąd ta infekcja na moim kompie, wydaje mi się, że raczej żadnego wirusa nie ściągnołem.
Powiedzcie skąd ten szajs się bierze? Wczoraj zainfekował mi laptopa potem stacjonarny. Jako że wcześniej już o tym czytałem to usunąłem za pomocą mbam. Tylko skąd to jest? Nie przeglądam podejrzanych stron nie mam torrentów mam antywirusa (nod 32) i go przepuścił. Może jakiś lepszy antywir?