Problem z dyskiem twardym

Posiadam dwa dyski twarde Seagate Barracuda…160 giga i 80…wczoraj jeden z dysków zaczoł wydawać dziwne odgłosy…jakby świst i trykanie…no i zwis kompa. Oba dyski osobno chodzą normalnie ale razem albo nie wykrywa tego mniejszego albo trykocze. Nie wiem czy to wina dysku czy może zasilacza…zasilacz ProComp 450 w.

Ja kiedyś tak miałem i przyczyną tego było za luźna wtyczka zasilania podłączana do tego dysku!! spróbuj zgiąć bardziej te wtyki zeby nie bylo luzów, powinno być dobrze :slight_smile:

Hmm…z tym że dziś znalazlem stary dysk Samsung 20 Giga…i chodzi bezproblemowo…wiec nie wiem czy to jednak wtyki. No ale bardzo zależy mi na tamtym dysku…większość ważnych danych miałem wlasnie tam…teraz nie wiem czy kupic nowy lepszy zasilacz ktory załatwi sprawe czy podłączyc ten dysk jako jedyny…wgrac sysytem i zgrac na płyty wszystkie dane :?

Miałem kiedyś podobny problem. Dysk ci się kończy i jeżeli masz tam ważne dane to skopiuj je jak najszybciej.

Witaj !!

Jeśli osobno chodzą dobrze - to raczej nie wina dysku.

Sprawdź ustawienie dysków na jednej taśmie (dyski ATA) - zworki na dyskach Master,Slave.

Wrzuć drugi dysk na II kanał IDE,na I kanale IDE niech zostanie tylko dysk systemowy - dyski ATA.

Wymień taśmę sygnałową dysku na nową 80 żyłową.

Dysk przetestuj narzędziami producenta dysku,może jego defragmentacja wystarczy lub usunięcie wszystkich partycji - dysk ma być jak nowy,ponowne założenie partycji i sformatowanie na NTFS.

Poczytaj - co prawda napędy CD,ale warto.

http://forum.dobreprogramy.pl/viewtopic.php?t=42381