Chciałbym uzyskać informację co do przyczyny problemu jaki pojawił się ostatnio w użytkowanym od 12 miesięcy dysku. Otóż bez wcześniejszych symptomów system zainstalowany na rzeczonym napędzie nie chce się uruchomić. Jedyne co da się usłyszeć to dźwięk, który określiłbym jako chrobotanie. System operacyjny to Windows 8. Po odłączeniu dysku z laptopa i podłączeniu go poprzez złącze USB do innego komputera pojawiła się sugestia sformatowania, którą (rzecz jasna) zignorowałem. Jednak system przeprowadził skanowanie napędu w wyniku czego uzyskałem dostęp do danych na problematycznym napędzie. Po przeskanowaniu i ponownym umieszczeniu dysku w laptopie, system jednak się nie uruchamia i nadal towarzyszy temu wspomniany efekt akustyczny. Jak więc wyjaśnić fakt, że pomimo faktu, że dane są dostępne, to dysk nie pozwala na uruchomienie systemu?
Spróbuj przeprowadzić odczyt SMART za pomocą programu HDTune lub CrystalDiskInfo. Może to wyjaśni problem.
Najwyraźniej uległy uszkodzeniu pliki startowe systemu. Naprawa przy pomocy: http://www.majorgeeks.com/files/details/boot_repair_disk.html lub http://www.majorgeeks.com/files/details/boot_repair_disk_64_bit.html
…w zależności od tego ilu bitowy (32 lub 64) jest używany system.
Nośnik naprawczy (wykonany na innym, sprawnym komputerze) trzeba “zbootować” na uszkodzonym komputerze i wybrać odpowiednią (rekomendowaną) opcję.
Sytuacja jednak jest bardziej skomplikowana. Korzystając ze wskazówki pobrałem odpowiedni obraz płyty naprawczej i utworzyłem stosowny nośnik danych. Jednak ku mojemu zaskoczeniu laptop nie pozwala nawet na otwarcie napędu optycznego. Co więcej, nie mogę tego dokonać ani przy zamontowanym dysku twardym ani bez niego. Objaw jest identyczny – próba włączenia zasilania kończy się jego wyłączeniem w czasie zaledwie kilku sekund. Co zatem zawiodło i jak temu zaradzić?
To dowód na uszkodzenie - sumarycznie rozważając - płyty głównej laptopa lub co najmniej jego układu chłodzenia. Tak więc, nie jest to problem dysku twardego. W warunkach amatorskich chyba nie do naprawienia, chociaż dobrze byłoby (jeśli potrafisz?) rozmontować laptopa i oczyścić układ chłodzenia, wymienić pastę termoprzewodzącą itp. Chrobotanie i samo wyłączanie się laptopa może być skutkiem zablokowanego kurzem wentylatora.
Dziękuję za wskazówki! Spróbuję samodzielnie dokonać wskazanych czynności. W ostateczności skieruję sprawę do punktu serwisowego.
Przy okazji skorzystałem z powyższej podpowiedzi i chciałem poprawić problem ze startem innego komputera (stacjonarnego) z systemem Windows XP. Jednak tutaj natrafiłem na kolejną przeszkodę, gdyż uruchamiana z płyty aplikacja domaga się podania nazwy użytkownika i hasła. Nie mam pomysłu jak z tego wybrnąć.
Skierowałem swe kroki do jednego z punktów serwisowych. Tam zasugerowano mi wypróbowanie zachowania laptopa po wymontowaniu pamięci operacyjnej. Skorzystałem z tej wskazówki, lecz niestety nie zmieniło to sytuacji w jakikolwiek sposób. Postanowiłem więc, że w ostateczności powierzę sprzęt serwisantom, lecz na początku nadchodzącego tygodnia.
Jeden i drugi obrazek świadczą o tym, o czy wyżej pisałem. Nie ma problemu dysku twardego! Podtrzymuję to, co pisałem na PW.
Tylko dlaczego słychać chrobotanie przy próbie uruchomienia w laptopie a w przypadku podłączenia do innego komputera (u mnie Windows 7 z czterordzeniowym procesorem AMD Phenom II X4 965 i 16 GB na pokładzie) system zgłasza konieczność skanowania i naprawy błędów?
W C7 jest 80 błędów.
Ponieważ chodzi o naprawę systemu plików. To częsta procedura jaką przy przenoszeniu dysku między komputerami proponuje system. W takim przypadku jednak - jak sądzę - na tym drugim komputerze jednak chrobotania pewnie nie słychać? Czy się mylę?
Zgadza się. Ma to miejsce tylko w laptopie.
No i właśnie! Problemu dysku twardego nie ma! To na tym C7, o którym pisze “sensu”, to głupstwo bez znaczenia. Bierz się za czyszczenie wentylatora z kurzu!
Czy wobec tego naprawa laptopa daje szansę na uruchomienie systemu z rzeczonego dysku? Szukałem materiałów o demontażu i przyznam wzbudziły one moje obawy wobec poziomu moich kompetencji w tym zakresie.
Oczywiście! Nie tyle “naprawa”, co w istocie czyszczenie laptopa.
Zatem przystępuję do dzieła, W ostateczności powierzę zadanie serwisowi.
Spróbuj na wstępie sposobu, o którym Ci pisałem w prywatnej wiadomości.