Witam…
mam taki problem:
Gdy mój kolega wymianiał mi wentylatory w kompie to mu przez przypadek odłączyl się jeden kabelek od płyty głównej i nie wiedział gdzie go dokładnie podpiąć.
Wlożył go tam gdzie mu się wydawało…
Dodam, że Zaraz po tym instalowałem Linuxa Ferore
Od tego momentu ani w Windowsie, ani w linuxie nie chodzą mi dźwięki…
sterowniki mam niby zainstalowane i wszystlko powinno chodzić, ale piosenki nawet nie chcą ruszyć, tylko co sekunde zmienia się na inną piosenkę…
We właściwościach dżwięku wygląda to tak, jakby wogóle nie byly zainstalowane żadne sterowniki, albo nawet by nie było karty dźwiękowej…
Proszę poradźcie mi co mam zrobić…;(
Jak by było trzeba to mogę w ostateczności zrobić zdjęcie płyty głównej jak to w tej chwili jest podłączone…
Tak mi się wydaje, że to ten kabelek jest źle podłączony, ale nawet nie wiem który to jest kabelek…
Moja karta dźwiękowa to: Sound Blaster Live
Chętnię nagrodzę +++++
Proszę o szybką odpowiedź…;]