Problem z egzekucją RAT za komputer

WItam. Chciałbym Was o coś spytać. Mój kolega wziął swojej koleżance (na raty) laptopa. Ona miała spłacać te raty. Laptop był wzięty na 24 raty. Koleżanka płaciła jak dotąd regularnie jednak od jakiś 2 miesięcy mój kolega nie ma kontaktu z tą koleżanką (kontakt się urwał-zmieniła ona nr telefonu. Drzwi od domu nie otwiera…). Co robić czy może iść z tym na policję?? Ona mu dawała co miesiąc do ręki pieniądze i on płacił na poczcie. Czy może zgłosić sprawę do sądu??

A o co ma być niby ta sprawa ??

O jego naiwność ??

Jak zamierza jej udowodnić że dokonał zakupu właśnie na nią ??

no właśnie nie wiem…czyli nic nie może zrobić?? Ma tylko smsy jak go prosiła o wzięcie laptopa na raty…

Niech nie płaci i tyle najwyżej komornik przyjdzie xD

kurcze myślałem że można mu jakoś pomóc i jakoś rozwiązać ten problem. Czyli mówiąc krótko: nie może iść z tym na policje? oraz nie może zgłosić sprawy do sądu?

Po co do sądu, wystarczy poczekać pod klatką i w końcu kiedyś wyjdzie :slight_smile:

Sam fakt prośby nie jest równoznaczny z przystaniem na nią, więc dowód bardzo nikły.

I serdeczna rada dla niego: przed przyjęciem kolejnej takiej propozycji, niech się kieruje rozumem, a nie sympatią :stuck_out_tongue:

Najlepiej by było napisać na jakimś forum prawniczym ;p

Poza tym masz jakiś dowód że ona ma kompa ? ;p

Jest takie coś jak zwrot darowizny czy coś w tym stylu, ale nie wiem jak to wygląda.

Mowie ci napisz na forum prawniczym może ktoś stąd zna się na prawie, ale ja nie więc kończę spam w tym topie xD

Jak ma dowód na zakup komputera na siebie niech zgłosi na policji kradzież :wink:

I za fałszywe zgłoszenie zostanie przez policję oskarżony. “Gratuluję” porady.

Ewentualnie wchodzi w rachubę wyłudzenie lub oszustwo.

no ale może zgłosić wyłudzenie skoro sam się zgodził i jej kupił ona ma wszystkie dowody zakupu on ma tylko kwitki do zapłacenia rat…

Jakie fałszywe zgłoszenie?? Jego komputer, on ma papierki że płacił raty więc co tu jest fałszywego? NIC. Policja przyjmie zgłoszenie i ta panna będzie musiała udowodnić że jest inaczej - pokazać dowody. Z tekstu wynika że tych dowodów mieć nie będzie.

no dobrze a jak sprzedała już ten laptop???Bo on juz jej kiedys wysłał smsa że zgłosi gdzieś tą sprawę i boi się teraz że sprzedała tego laptopa…

przy zawieraniu umowy było podać adres koleżanki (adres do korespondencji)

Radzę spłacić te raty za nią a od niej ściągnąć ten dług w naturze…

też mu tak radziłem :wink: czyli szanse na odzyskanie od niej tych pieniedzy nie ma żadnych?Skoro ma tylko świstki do płacenia rat no i smsy z prośbą od niej czy weźmie jej tego laptopa?

A może po prostu pójść się zapytać na komendę co z takim fantem zrobić, w sumie laptop jest tego co spłaca raty pożyczył go komuś a ten ktoś nie chce go oddać wiec sprawa do interwencji władz. ?

Już przy zgłoszeniu kradzieży miałby większe szanse niż przy tym że jej “pożyczył” a nie oddała.

Może, ale powie ze on jej pożyczył i co wtedy ?? Głownie tu raczej chodzi o samo postraszenie wtedy może odda mu laptopa albo będzie dalej płacić. Czasem każdy chojrak, a jak zobaczy niebieskich to już nie taki mocny.

tylko że już jej pisał na telefon ze pojdzie do sadu, na policje ale ZERO odpowiedzi. A najgorsze właśnie że w zasadzie ma tylko prośby jej w smsach żeby wziął on jej tego lapka. Te gwarancje, pudełko itd ma ona. On ma same papiery do płacenia rat tylko dlatego. A jak udowodni że jej pożyczył skoro nie ma tego on na piśmie…