Witam. Od czasu do czasu czytam Wasze forum. Jak narazie radziłem sobie z kompem, ale od dwóch dni straciłem nerwy do tej przeglądarki…
Otóż pojawił sie problem nagle. Łącze mam z kablówki (stałe IP, modem z LAN). Po otwarciu FF, czy IE6 nie chciały otwierać sie w ogóle strony (GG, emule, itp. normalnie chodziły). Pierwsze co zrobiłem to przeinstalowanie FireFoxa, potem IE6. Nic to nie dało, więc zerknąłem w ustawienia przeglądarek. Co dziwne zawsze działały na automatycznym proxy, a teraz “wbił” sie jakis IP niewiadomo skąd :o
foto - http://img241.imageshack.us/my.php?image=firefoxuw5.jpg .
Z IE6 nie ma problemu, dałem na automatyczne i trzyma ustawienia. Ale w FF jak sie da na automatyczne proxy, to jest okej dopóki sie jej nie zamknie. Przy ponownym uruchomieniu znów jest ten sam problem, trzeba wejść w ustawienia i dać na “automatyczne proxy”, żeby jakiekolwiek www dało sie ogladnąć .
Komp chodzi u mnie 24h. Winda zainstalowana z pół roku temu.
Poradźcie coś…