Problem z instalacją Mandriva 2006, Ubuntu 6.06 na AsusA6000

Witam serdecznie. Mam problem z instalacją Linux’a (Mandriva 2006, Ubuntu 6.06) na laptopie Asus A 6000. Zrobiłem trzy partycje 1 GB, 10 GB, 20 GB. Pierwsza przeznaczona była na Linux’a, druga na Winde a trzecia na pliki. Na pierwszej były pliki startowe win98+ghost i boot.ini do XP na drugiej partycji. Usunąłem Partition Magic’iem pierwszą partycję, aby zrobić wolne miejsce na Linux’a. Odpalam z płyty:

  • Mandriva 2006:

Odpalam wersję Live, na pulpicie ikona Instaluj, odpala się instalacja, dzieli na partycje, formatuje, chwile komunikat kopiowanie…. Znika okno i ponownie pulpit. Reset, wyciągam płytę, komp startuje i … Brak systemu operacyjnego… i tak trzy razy. Odpalam po raz kolejny, tym razem z opcją F1 i Could not find Kernel image: Linux … hmmm przyjrzałem fora wszelakie i wyczytałem co następuje: linux noapic, nolapic, vmlinuz z dodatkami i nic. Wciąż Could not find Kernel image: …

  • Ubuntu 6.06:

odpalam a tam bez ostrzeżenia, od razu: Could not find Kernel image:… i nic tylko to. Jak się tego pozbyć? O co tutaj chodzi? Proszę o pomoc.

1GB to jednak trochę za mało jak na Mandrive albo Ubuntu.

Widzę, że raczej nikt nie jest zorientowany i nie wie jak pomóc. Więc dzięki i kończymy.

  1. Nie wszyscy tutaj są wszechwiedzący ani nikt nie musi ci pomagać bo Ty tak rządasz. Zamiast sie popisywac zacząłbys najpierw od przeszukania for tych dystrybucji.

  2. Skoro nie znalazles odpowiedzi na forach tych dystrybucji to znaczy ze nie szukales, nie pytaleś.

  3. Na 1GB nie zainstalujesz tych dystrybucji, przynajmniej powinno byc 5-6 GB.

To Ty nie doczytałeś, Ubuntu w ogóle nie startuje (od razu: Could not find Kernel image:) nie mówiąc o instalacji. Apropos wszechwiedzących, to Ty chyba jesteś, skoro wiesz, że nie szukałem…

Yacor opanuj się, nie tak ostro widocznie coś z dyskiem albo po prostu popełniasz jakiś błąd. Z Linuxem jak z dzieckiem trzeba czasami pogłaskać i pochwalić, aby coś zaskoczyło :wink: W ostatczności to Linux Cię nie lubi :roll:

A sprawdziles czy masz dobrze nagrane plyty? Moze niepotrzebnie wypakowywałeś obraz iso?

Myślę, że dobrze, nie wypakowywałem obrazów. Zaciągnąłem .iso i w Nero otworzyłem obraz i dałem nagraj. Wypalił bez błędów. Odapalam, Linux boot’uje i po sekundzie wspomniany błąd. Mam SUSE 10 pełną wersję na DVD, włącza się instalacja ale przerwałem, niestety nie niałem czasu. Chciałem tylko sprawdzić czy startuje. Zobacze jak będzie z tą dystrybucją.

Nie jestem pewien czy to jest sedno problemu ale czy ty nie przedobrzyłeś z partycjami? Jeśli na tej pierwszej 1Gb mialeś min boot.ini i pliki startowe to zakładam że była to partycja podstawowa. Oprócz tego miałeś jeszcze dwie. I teraz jak linux zaczął ci tę podstawową dzielić na mniejsze (/boot, /home i zasadnicza / ) to trochę ci się ich za dużo namnożyło. Możesz mieć max trzy (podstawowa + dwie rozszeżone lub 2 podstawowe i rozszeżona). W rozszeżonych mogą być znów max 3 logiczne.U ciebie coś chyb za dużo podstawowych partycji się porobiło. Nie wiem czy na pewno to jest przyczyna twojego problemu ale pamietam że kiedyś dawno temu nie umiałem zainstalować RedHata z tego właśnie powodu. I objawy były podobne: niby porobił partycje, zaczynał kopiowanie i reset. I tak w kółko.