mam problem z instalacją Minta obok windowsa 10. Instaluję z pendriva ustawiam w biosie uruchamianie z pena , ale jak dochodzi do instalacji i przejściu przez wybór języka, następni9e zatwierdzenie automatycznych aktualizacji dochodzi do wydzielenia miejsca na dysku i tu pojawia sie mój problem , nie ma opcji zainstaluj obok windowsa 10 instalator wykrywa tylko dysk 500 GB bez wydzielonych partycji NTFS. Niby nie byłoby problemu bo wystarczy instalować , ja chcę jednak mieć dwa systemy. Jak temu zaradzić , co może być przyczyna z góry dzięki za sugestie Pozdrawiam.
Jeśli tak możesz to w biosie ustaw uruchamiania z pena, ale UEFI.
Czyli zamiast na pierwsze miejsce nie należy ustawiać “jakiśtampendrive”, tylko “jakiśtampendrive UEFI”. Miałem dokładnia tak samo jak ty, ale z Ubuntu.
Taka dodatkowa porada mogąca ci później ocalić wiele czasu - gdy (jeśli byś chciał) będziesz ręcznie partycjonować dysk, to ustaw punkt rozruchu na Windows Boot Manager (lub coś innego z czego uruchamia ci się Windows 10, ale raczej masz Windows Boot Manager).
Przejrzyj sobie jeszcze temat założony przeze mnie - jest tam wiele porad i już jest na niego odpowiedź:
zapoznałem sie z Twoim postem jednak tu błąd polega chyba na czymś innym , niejednokrotnie instalowałem linuxa z pena , jak i z płyty (w tym przypadku również ) problem tkwi w tym że instalator linuxa nie widzi windowsa w czasie instalacji , nie ma mozliwości zainstalowania obok
Temat można zamknąć rozwiązałem problem przez zgranie plików na pendriva i wyczyszczeniu dysku poprzez zainstalowanie Minta na całym dysku. Windows pozostał tylko na laptopie:). Dzięki za wasze sugestie.