Mam taki dziwny problem. Ostatnio padł mi dysk wiec kupilem sobie nowy. Ale tu zaczely sie moje problemy. Nie umialem zainstalowac windy na nowym niesformatowanym dysku wiec wzialem swoj stary. Probowalem zainstalowac win98 ale komp dziala tylko do 1 restartu przy instalacji. Potem po prostu winda sie laduje do jakiegos momentu i wylacza mi sie komp. Przyszedl kumpel ze swoim dyskiem ale tez sie restartuje. Byly jakies komunikaty o braku pamieci przy instalce ale myslalem ze chodzi o brak miejsca na dysku bo ten stary ma tylko 1GB ale z kumpla dyskiem tez nie dziala. Ma ktos jakies pomysly co sie moglo stac ?