Hej, może mi coś doradzicie. Od jakiegoś czasu, głównie pod wieczór mam serie resetu internetu. Max to chyba było ciągle resetowanie przez 30-40 minut. Gasną mi lampki send oraz online. Na infolinii mi sprawdzili, że wszystko ok. Przysłali technika, ale on nic nie stwierdził. Zwiększył siłę sygnału w skrzynce, ale to nie poprawiło problemu. Modem niby też nie psuje się, bo z doświadczenia powiedział, że modemy Motorolla psują się od gaśnięcia innych lampek.
Konfiguracja wydaję się być w normie? Dziwne, bo neta mam od lat i nigdy nie miałem takich problemów.
Nie używam żadnego routera, łączę się przez kabel.