Mam problem. Dzisiaj, koło 20.00 wogóle niemogłem otworzyć internetu w Viscie. Nic się nie dało załadować, jedynie jakoś załadował się speedtest, jednak wszystko było OK. Więc pomyślałem, że może router nawala. Moje zdziwienie było takie, że u mojej siostry na notebooku (też zainstalowana Vista) strony ładowały się błyskawicznie. Zrestartowałem Vistę i problem taki sam. Wtedy załadowałem ubuntu i właśnie z niego piszę. Co może być przyczyną? Jak zrobić, aby znowu wszystko było cacy. Aha, na Viście używam jako przeglądarki Firefoxa 3.0