Jakoże jestem lekko już wkurzony a oczy chętnie by mi wypadły i potoczyły w jak najdalszy kąt to mój problem wypunktuję:
-
Mam kartę grafiki Gigabyte GF fx5500 128MB i monitor Samsung SyncMaster 793 DF.
-
Karta pracowała na sterach w wersji 78.01 NVidii a monitor pracuje na sterach Samsunga.
-
Coś mnie podkusiło, aby sprawdzić nowsze stery w wersji 81.98.
-
Po wgraniu nowych sterowników do karty obraz stał się [tu brzydki wyraz] nieostry, rozmazany. Każdą literkę, wyraz czy cokolwiek widziałem w kilku egzemplarzach :evil: .
-
Odinstalowałem stery wracając do tych co miałem, lecz efekt rozmycia pozostał chociaż na mniejszą skalę. Probowałem wszystkiego wlącznie z rozmagnesowaniem oraz marnowaniem czasu na reinstalkę systemu. Jedyny efekt to porządek na partycji systemowej :? .
-
Mam dość tego efektu specjalnego.
A teraz opis samego efektu na tych sterownikach (78.01, 1024x768/85Hz - z tych ustawień monitora zazwyczaj korzystam) i dotyczy to każdych ustawień oprócz 640x480 i 640x400:
-
Zaraz po włączeniu kompa i monitora obraz jest ok. Po około 15 - 20 minutach zaczynają się “efety specjalne”.
-
Po lewej stronie zaczyna tworzyć się ciemna linia obrazująca koniec ekranu i wszystkie wyświetlane elementy tj. ikony, litery itd. zaczynają mieć swoje odpowiedniki nieco słabiej (ok. 50%) widoczne przesunięte o około 2mm. Po kolejnych około 2 godzinach efekt ten mija by po jakimś czasie powrócić.
-
Mam stary monitor i kartę grafiki (GF 3 Ti 200). Na karcie jeszcze nie sprawdzałem, ale na starym monitorze (Samsung 551s) nie ma tego efektu.
Czy wgranie nowych sterów do karty mogło aż tak “rozkojarzyć” monitor?
Mi się to nie wydaje realnie możliwe. Dodam, że OSD monitora podlega tym samym efektom.
PS. Nie raz wymieniałem stery do kart grafiki, ale taki “fascynujący efekt” trafił mi się po raz pierwszy.
Z góry dziękuję za pomoc.