Problem z kazaa 2.6

Po zainstalowaniu pojawił się wirus Win32.Trojan gen(other)

w katalogu c:windows\system32\ad cache\temp\cd clint.dll

Czy ktoś miał też ten problem i co z tym zrobić bo po usunięciu w/w wirusa kazaa nie działa i nie można jej uruchomić ?

co mam zrobić???

czy mi sie wydaje czy to jakiś generatorek ?? jeśli tak to ciekawe kto pierwszy to zamknie :?

  1. Kazaa instaluje programy szpiegowskie więc kto wie może to był jeden składnik kazy i dlatego nie działa ??

Pewnie tak. Składnik kazy, który antywir uznaje za trojana.

Nie ma powodów do zamykania to nazwa wirusa.

ale jak na razie to nikt nie napisał co mam zrobić . program wgrywam z płyty i podczas skanowania nic nie wykrywa dopiero podczas instalacji avast się włancza i podaje jak wyżej ostrzeżenie . po usunięciu tego pliku

nie można już otworzyć kazaa-y tylko podaje error 1100.

czy ktośsię z tym spodkał i poradził co mam zrobić ???

To musi być jakiś plik kazy tej której ty posiadasz ) najlepiej przeżuc sie na eDonkey lub eMule .

Witam!

Szkopuł tkwi w tym, iż nieodłącznym elementem Kazy za friko są reklamy. Firma CyDoor Technologies (czy jakoś tak) jest obok Alexy jednym z większych dostawców spersonalizowanych reklam. A personalizację dla przypadkowego, nieznanego użytkownika można zorganizować wyłącznie poprzez szpiegowanie jego działań związanych z aktywnością pecetową. Cd_clint.dll to biblioteka zawierająca procedury szpiegowskie (zapisuje i wysyła do CyDoor adresy odwiedzanych witryn, czas na nich spędzony, kliknięte linki itp.) Dzięki temu dla każdego nieświadomego usera tworzony jest profil, w powiązaniu z którym wyświetlane są reklamy - innymi słowy: jeśli odwiedzasz często strony o modzie dla niemowląt, to w Kazie będzie multum śliniaczków na banerach.

By default, chciałoby się rzec z angielska, programy antywirusowe uznają składniki CyDoor za niebezpieczne trojany, bowiem user zazwyczaj jest nieświadom ich działania, często nawet nie ma o tym ani słowa w licencji użytkownika programu typu adware (czy wręcz freeware). NIKT NIE GWARANTUJE, że poza adresami odwiedzonych witryn z komputera nie wyciekają naprawdę ważne informacje, np. numery kart kredytowych, hasła, adresy (pocztowe i e-mail). Jeśli się nie mylę, to dane do CyDoor przesyłane są w postaci zaszyfrowanej, więc tak naprawdę to hell knows co do nich trafia.

Reasumując: nie ma powodu do obaw, cd_clint jest tylko programem szpiegującym - nie wymazuje MBR ani nie usuwa plików z HD.

Usunięcie go spowoduje brak możliwości uruchomienia Kazy, wobec czego polecam deinstalację Kazy 2.6, ręczne usunięcie plików, w których właściwościach pojawia się fraza “CyDoor” (NIE SĄ ONE ZAZWYCZAJ USUWANE PRZY DEINSTALACJI PROGRAMU, z którym zostały zainstalowane, co prawda zostają jeszcze wpisy w rejestrze, ale nie grożą one komplikacjami w działaniu OSu), i w końcu zainstalowanie Kazy w wersji LITE. Wersja LITE daje dostęp do sieci Kazaa, lecz pozbawiona jest wszelkich składników szpiegujących i wyświetlających reklamy. Może i jest mniej stabilna, ale… Ja używam tej wersji od dłuższego czasu i poza rzadkimi zwisami nie zaobserwowałem żadnej różnicy w porównaniu z Kazą w pełnej wersji.

Dobra, rozpisałem się. Sorki. Pozdrawiam.

Tyle, że Kazaa w wersji Lite jest nielegalna… Wiesz o tym?

:o

Nielegalna?

Licencja dołączona do programu nadaje mu status FREEWARE, podobnie z narzędziami będącymi składnikiem pakietu instalacyjnego.

Program ma oficjalne strony w wielu językach, developerzy podpisują się otwarcie pod projektem, więc skąd pomysł o nielegalności oprogramowania?

Hmmm…

To co z tego?

Jakie to ma znaczenie?

Poczekaj chwilę, a zaraz ktoś potwierdzi to, co mówię… KAZAA LITE jest NIELEGALNA ;]

Spróbuj chociażby znaleźć kazę litę na dobrych programach… Gdyby była legalna, na pewno była tutaj, skoro jest Kazaa 2.6 zawierająca elementy szpiegowskie… ;]

Czekam na potwierdzenie mojej opinii. ;]

No dobra, w Dobrych Programach Kazy Lite nie ma z niewiadomych mi przyczyn. Cóż, widocznie autorzy serwisu bardzo cenią sobie wkład pracy, jaki poświęcili na stworzenie “oryginalnej” Kazy jej autorzy.

Chyba robi się licytacja. Moja oferta: link do Kazy Lite w serwisie CHIP.PL: (cenzura własna).

Czyżby Chip udostępniał nielegalny soft?

Pozdrowienia.

EDIT:

Po chwili znalazłem i w PC World (cenzura własna), i w niemieckiej edycji Chipa (cenzura własna).

Myślę, że wystarczy.

Kazaa Lite jest LEGALNYM oprogramowaniem rozprowadzanym na zasadach FREEWARE.

Czy kolega jeszcze w to wątpi?

Pozdrowienia!

EDIT2: w poszanowaniu przekonań autorów Dobrych Programów sam sobie ocenzurowałem linki :?

Ty niemniej uważam, iż KL jest legalna. Dekompilacja kodu “oryginału” miała na celu jego przystosowanie do działania w nowym projekcie, czego nie zabrania żadna znana mi licencja. Ok, jet to może i wybieg prawniczy, ale zawsze. W końcu z tego utrzymują się nasi politycy-biznesmeni :twisted:

PZDR.

http://forum.dobreprogramy.com/viewtopi … nielegalna Tam masz wszystko czarno na białym napisane :evil: :evil: Myślę, że ktoś tego linka do Kazy usunie… :?

Przepraszam za zaśmiecanie tematu, ale to chyba nie jest najlepsze miejsce na dyskusje o legalności KL. Proponuję przenieść się na http://forum.dobreprogramy.com/viewtopic.php?t=2178

Respect!

Przepraszam, ale tego samego linka podałem ok. 30 min. temu. :evil: :evil: Nie sprawdzałeś go?

No tak, skopiowałem go z Twojego postu, aby było jasne dokąd się przenoszę :slight_smile:

PZDR.

Czyli wszystko już wiesz o kaazie? :slight_smile:

Właściwie nie jest to wątek poświęcony temu co chcę napisać ale aby rozwiać wszelkie wątpliwości lepiej to będzie zrobić tutaj. Tym bardziej, że wypowiedzi BMcM są bardzo wartościowe merytorycznie (choć w kwestii legalności Kaza Lite niestety się myli).

To co jest w napisane w licencji jeszcze o niczym nie świadczy - ważne jest to na podstawie czego został program wytworzony (w tym przypadku na podstawie zdekompilowanej oficjalnej wersji). Nie działają też żadne “oficjalne” strony tego programu (w tym polska).

Nie ma jej ponieważ uważamy, że jest programem nielegalnym i nie chcemy robić żadnych wyjątków. CHIP.pl nie jest dla mnie w tej materii żadnym odniesieniem, podobnie jak Komputer Świat itp. :lol: zresztą polecam lekturę: http://newsroom.chip.pl/news_archive.php?b=35758

Każda praktycznie licencja programu komercyjnego, shareware, adware, a nawet freeware zabrania jego dekompilacji. Pomyliłeś chyba coś sobie z oprogramowaniem z otwartym kodem źródłowym Open Source (licencjonowanym np. jako GNU GPL)

Być może coś pomieszałem. Zapraszam na http://forum.dobreprogramy.com/viewtopi … 9530#19530 , gdzie przedstawiłem swój punkt widzenia w kwestii legalności KL.

Pozdrowienia ze słonecznego Wrocławia.

Przeciez jest oficjalny polski portal o kazaalite:

http://www.kazaalite.pl/