Jestem na skraju wytrzymałości. W listopadzie 09 zepsuł mi się laptop. Po 2 miesiącach i i 2 serwisach dowiedziałem się wreszcie, że winną jest układ graficzny(wszyscy byli zdziwienie, że ten układ jest po prostu wyjmowalny a nie wlutowany w płytę główną). Serwis nr. 3 bez problemu może wymienić układ jeżeli znajdzie zamienny(szukają go już od początku roku).
Twierdzą, że nie mogą znaleźć identycznego układu lub podobnego który by był kompatybilny z moim mostkiem(nie wiem czy tu mowa o mostku północnym czy w laptopach jest coś jeszcze innego co nazywa się mostkiem). Twierdzą również, że inne kompatybilne układy uruchamiają laptop ale zawsze kolory są odwrotne, jedynie biały jest prawidłowy. W obecnej chwili powiedzieli, że może jakimś cudem dostaną jakiś kompatybilny układ(który będzie zgodny z mostkiem i BIOSem). Poradzili również, że może lepiej abym go sprzedał.
Proszę Was o radę co mam robić? Mam szukać układu na własną rękę? Gdzie? Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją i wie jak się potoczyła dalej? Czy powinienem go sprzedać? W całości, na części? Gdzie? Allegro?
Dziękuję za przeczytanie.