Problem z konserwacją sprzętu: kurz przyczyną usterki?

Sprawa wygląda tak: ostatnio jak włączałem komputer wszytko szło normalnie oprócz tego, że na monitorze nie było obrazu. Myślałem że pewnie kable nie łączą. Potem na myśl przyszło mi najgorsze: usterka karty graficznej. Po otwarciu obudowy na biurko wyleciał kurz. Był on wszędzie. Faktycznie, pomyślałem że ostatnio do obudowy zaglądałem hoho i jeszcze trochę. Po wyjęciu karty graficznej i zdjęciu chłodzenia z niej wszystko było jasne, spalona karta a na rdzeniu 1,5 centymetrowa warstwa kurzu. Moje pytanie brzmi czy ktoś też kiedyś miał taki przypadek? i jak najlepiej zabrać się do konserwacji sprzętu, czy mam po prostu do obudowy włożyć rurę od odkurzacza? nie wydaję mi się

ja zawszę z grubsza odkurzaczem, następnie pędzelkiem wszystko dokładnie i jeszcze raz odkurzaczem. Odkręcić wentylatory przeczyścić pędzelkiem i odkurzaczem. i tak co 3 miechy.

kurcze człowiek uczy się na błędach, w ogóle nie myślałem, że to takie ważne dziękuje za rady