Dwa dni temu zaczęło mi strasznie mulić internet i przeglądarkę (Google Chrome), od wczoraj nic w ogóle nie wchodziło. A jak już weszło np. Facebook, wczytało stronę i nic już więcej nie ładowało. Wyczytałem że to może być wirus. Przeskanowałem komputer ComboFix’em i Malwarebytes Anti-Malware. Usunęło, ale wirus zdążył usunąć ustawienia serwera proxy. Ustawiłem automatyczne wykrywanie ustawień, ale internet nie działa tak szybko jak wcześniej i dalej trochę go muli. Jeśli chodzi o ręczne ustawienia proxy, to skąd wziąć poprawny adres i port?
Hej,
Na 99% poprawnym ułatwieniem proxy będzie jego brak. Co do samego zagrożenia, warto przepracować system programem AdwCleaner, usunąć wszystkie zagrożenia i dac logi z OTL zgodnie z tematem: http://forum.dobreprogramy.pl/analiza-i-dezynfekcja-zestaw-narz%C4%99dzi-nieingerencyjnych-t402063/
Pozdrawiam,
Dimatheus
Problem rozwiązany. Wina anteny internetowej. Myślałem że to wina komputera szczególnie dlatego że strasznie go zamula, ale reinstalacja systemu pomogła 