Problem polega na tym, iż po uruchomieniu systemu, po paru minutach system się zacina i nie mogę nic kompletnie zrobić, hard reset jedynie. Nie ważne czy włącze przeglądarke czy zostawie go przez 10-15 min bezczynnego po włączeniu to i tak jest ścina.
Na trybie awaryjnym system działa normalnie.
Wyczyściłem system za pomocą CCleanera oraz odinstalowałem nie potrzebne mi programy jak i wyczyściłem folder Temp. Przywracanie systemu również bez powodzenia. Na razie chciałbym się wstrzymać od formatowania, ponieważ mam swoje dane na dysku.
Zamieszczam screen z plikami uruchamiającymi się przy starcie systemu
Z tego co się od razu rzuca w oczy - to błędy na dysku. Druga sprawa - to obecność bittol.dll - co może świadczyć o infekcji w toku. Trzecia - to problem ze sterownikami (ale to może być implikacją 1 i 2).
Tak czy inaczej zacznij od tego co napisał KAZDAN63, z tym że sugerowałbym najpierw uruchomić system w trybie awaryjnym bez powłoki i tam wydanie polecenia chkdsk {litera_dysku}: /f /r
Naprawę CZEGO ? (bo jak na razie to jeszcze nie wiadomo o co chodzi … ) Jak już wspomniał adamk1985 - pokaż stan SMART dysku (tip.: możesz do tego użyć np. CrystalDiskInfo)
No to problem podstawowy masz na razie z głowy. Teraz masz dwa wyjścia: bawić się w remapowania i tym podobne, i mieć nadzieję że nic się nie stanie, albo inwestujesz w nowy dysk, a bieżący przerabiasz sobie na dużą dyskietkę.
Jeśli jestem do tego zmuszony - używam MHDD. Kopia zapasowa jest moim zdaniem obowiązkowa. A jeśli masz czasu pod dostatkiem - to najlepiej jest zrobić też zerowanie dysku (mówię dysku - nie partycji, bo te zazwyczaj usuwam jeszcze przed rozpoczęciem). Tak czy siak - moje doświadczenie podpowiada że w obecnych dyskach uszkodzenie logiczne sektora to rzadkość jest, i jeśli dysk zgłasza parametr C5, to zazwyczaj przesuwam dysk do mniej istotnych rzeczy niż np. trzymanie na nim systemu bądź zdjęć z wakacji na Marsie …