Cześć wszystkim! Mam problem ze stacjonarnym kompem, albo z monitorem. Otóż, kompa nie włączałem przez dwa miesiące (całe wakacje) i pare dni. Teraz, kiedy próbowałem go podłączyć, to za skarby świata monitor nie reaguje. Podłączałem go do laptopa, i wetdy działał. Ale na stacjonarnym nie reaguje. Włączam przycisk startu, zapalają sie lampki na jednosce centralnej, ale na monitorze nic. Ciągle swieci sie pomaranczowa lampka. Pomóżcie i powiedzcie na czym to polega.