Witam,
mój problem jest następujący, od jakiegoś miecha mam problem z netem. Działa, nie działa, działa nie działa, i tak na zmianę.
Kiedy przestaje działać, robię restart i działa po chwili znów nie działa.
Podejrzewałem wirusa, porobiłem wszystkie możliwe skany antywirusowe, przeciw robakom itp. Problem występował nadal.
Zacząłem szukać informacji w internecie i znalazłem artykuł o Netcut. Tak więc zacząłem drążyć temat. Wyczytałem że inna osoba z sieci może tym programem zablokować neta.
Odnalazłem również sposób na obronę: statyczny adres, tal więc wchodzę w START/ URUCHOM/ CMD / i zmieniam arp -s …
Moje obserwacje:
Firewall Zone Alarm wariuje: ciągle blokuje próby połączenia przychodzącego z adresem 192.168.1.91 , co chwila probuje wejść przez inny port:
Uruchomiłem kompa nie zmieniałem na statyczny adres, firewall wariuje, za chwile brak neta,
uruchamiam jeszcze raz , zmieniam na statyczny, za jakiś czas firewall wariuje , net cały czas jest, czyli pomogło.
–
Dwie prośby,
Proszę o instrukcję kolejno jak zrobić żeby statyczny adres ustawiał się automatycznie a nie trzeba było go co włączenie kompa zmieniać ręcznie. czytałem że można to zrobić jakoś , ale nie wiem jak.
Druga sprawa, jak mogę się odwdzięczyć delikwentowi za to co robi.
Czy ten pajac może coś więcej robić niż tylko odcinać neta, np. wchodzić na mojego kompa , odczytywać hasła itp. jeśli tak, jak się przed tym bronić.
( Jestem w trakcie ustalania kto to, jak go złapie to oberwie mu się po mor… . Ale nie wykluczone, że nie przestanie tego robić, albo go wcale nie znajdę, bo to liczba aż 7 osób. )
