Cześć. Dziś rano postanowiłem zaktualizować windows10. Wszystko poszło ok. tylko, że nie mogę wejść na partycję D. Dysk SSD Crucial mx200 250GB mam podzielony na dwie partycje C na której jest system i D na pliki. Do momentu aktualizacji wszystko świetnie działało.
A teraz nie można wejść na D. Po odinstalowaniu aktualizacji problem nie zniknął. Mogę dysk sformatować ale wcześniej chciałbym jakoś dostać się do plikow z D i je przenieść. Z zarządzaniu dyskami system plików na format RAW. Ma ktoś pomysł jak naprawić problem albo jak nie da rady to chociaż jak dostać się do plików?
Programy do odzyskiwania danych w zalinkowanym temacie nie pomagają. Podczas wyboru ścieżki do dysku D wyskakuje powiadomienie “dysk niedostepny…parametr niepoprawny” A jeśli chodzi o bad sectory to nie stwierdzono.
Wygląda tak jakby dysk był odłączony ale przecież nie jest bo na tym dysku na innej partycji działa system i działa bardzo sprawnie.
fan77 , zapoznaj się, proszę, z tym poradnikiem i tą stroną, a następnie - korzystając z przycisku Edytuj(na dole pierwszego posta po lewej stronie) - popraw tytuł wątku tak, by mówił konkretnie o problemie. Poprawnie zatytułowany wątek zwiększa szansę na uzyskanie szybkiej pomocy. Zignorowanie tej prośby będzie skutkować przeniesieniem tematu do kosza.
ppm na dysk > właściwości> zabezpieczenia >Nazwy grup lub użytkowników i tutaj dodajesz „użytkownicy uwierzytelnieni” i zamykasz okna i ponownie otwierasz niżej dodajesz uprawnienia .
Sprawa jest bardziej skomplikowana niż przypuszczałem. Sektory powinny mieć identyczną zawartość, a rozbieżności wykluczają jakikolwiek związek. Boot Sektor Copy(C w DMDE) sugeruje początek partycji w sektorze 125278215. Więc może skopiuj 100 sektorów od sektora
125278208 (Jak poprzednio, tylko do Liczba sektorów wpisujesz 100) i wstaw na serwer.
Nie da rady, wyskakuje komunikat -“Nie ma żadnych prawidłowych klastrów początkowych MFT”
Wiesz co, nie ma chyba sensu. I tak byłeś ostatnią szansą, próbowałem wcześniej kilku innych sposobów, np.testdiskiem czy Partition Wizaredem. Na różnych forach te metody ludziom pomagały a u mnie nic nie dały. Muszę się pogodzić z porażką i sformatować cały dysk, mam nadzieję, że pomoże.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas.
edit: Po wszystkim, dysk sformatowany. Działa. Plików szkoda ale najważniejsze, że działa.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz będę się bał na dysku trzymać ważne pliki. Niby SSD jest mniej podatny na uszkodzenia ale w praktyce różnie z tym bywa. Mój stary tani HDD ma 6 lat i nigdy nie uległ awarii a nowy kilkumiesięczny niezły SSD wysypał się.
Nie został uszkodzony dysk lecz system plików NTFS. Prawdopodobnie zrobił to Win10 przy aktualizacji. SSD jest w rzeczywistości matrycą pamięci nieulotnej nazywaną przez „markietanki”, z uporem idioty, dyskiem. Procedura zapisu informacja w takiej matrycy jest o wiele bardziej skomplikowana niż na talerzu HDD. Kontroler SSD musi zadbać o równomierny zapis komórek matrycy, oraz dopasowanie do używanego systemu plików np. NTFS
Wszystkie istotne pliki lubią posiadać kopie zapasowe, gdyż jak widać stracić jest łatwo, a odzyskać już niekoniecznie.