Mam problem z pendrivem. Nagrałem na niego pewne dane i go odłączyłem. Po przyjściu do domu chciałem odczytać z niego dane, ale nie wykrywa go Windows, nie świeci się też na nim dioda. Próbowałem go podłączyć do innego kompa, ale też go nie wykrywa. Dodam, że pendrive nie spadł mi ani nic podobnego. Miałem go po prostu w kieszonce i po przyjściu do domu przestał działać. Czy ktoś orientuje się co mogło się stać?I czy można z niego odzyskać dane?
Podłącz go do komputera w moim komputerze ppm-właściwości-menadzer urządzeń-ppm(czasem trzeba kilka razy kliknąć)-skanuj w poszukiwaniu zmian sprzętu czy cos podobnego i powinno go wykryć.Ja też mam czasami taki sam problem ale to pomaga
W jaki sposób odłączyłeś pamięć? Podejrzewam, że jak większość ludzi po prostu ją wyjąłeś z gniazda i nie skorzystałeś z funkcji w trayu, która służy do bezpiecznego odłączania sprzętu, a później jest płacz…
Teraz to musztarda po obiedzie. Wiedz, że ostatnimi czasy na Allegro jest moda na aukcje w stylu “nie wiem skąd to mam, może działa a może nie - w grę wchodzi jedynie komentarz pozytywny” - zawsze to jakieś wyjście
Tak jak mowisz, poprostu wyjalem pendriva. Zazwyczaj uzywam tej funkcji o ktorej piszesz ale dzis jakos sie spieszylem i jej nie uzylem. Czy jest na to jakis sposob? Glownie zalezy mi na danych.
Nie wiem ile pojemności ma/miał Twój pendrive, ale za odzyskanie danych z pamięci, która jest uszkodzona technicznie/mechanicznie płaci się ok. 600 zł. za 2 GB. Raczej nie więcej Istnieją firmy, które odczytują zawartość bezpośrednio z kostek pamięci przylutowanych do płytki, tak więc nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia.
Proszę poprawić tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie. W celu dokonania zaleconej korekty proszę użyć przycisku Edytuj przy poście otwierającym ten temat.
Zignorowanie zalecenia będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.
Istnieją firmy, które odczytują zawartość bezpośrednio z kostek pamięci przylutowanych do płytki, tak więc nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia.