Dołożyłem sobie wczoraj do komputera dwie kości RAM 2x1GB. Wcześniej miałem również dwie 2x1.
Teoretycznie powinienem mieć 4GB i teoretycznie tyle mam, jednak we właściwościach “Komputera” jest napisane, że są 4GB, a w nawiasie, że dostępne 3,25GB.
Każdy system 32bitowy (Windows, linux, mac i inne) zaadresuje do 3,5GB pamięci RAM (do tego wlicza się VRAM na karcie graficznej). Więcej zaadresują tylko wersje 64bitowe.
Nie podawaj informacji, które nie są prawdziwe. Już procesory Pentium Pro potrafiły obsłużyć do 64GiB RAM, a były tylko 32bitowe (o samym systemie operacyjnym nie wspominając, Linux wspiera do 64GiB, a np. Win2000 Datacenter 32GiB, Win2008 Datacenter 64GiB - por. np. wiki [en]). To co należy dodać - nie na “statystycznym PC”. Bardzo często źródłem problemu jest płyta główna - por. np. wiki [en]. Gdyby nie te “wbudowane ograniczenia” w podzespoły (i systemy operacyjne) to komu opłacałoby się inwestowanie w platformy serwerowe?
Tylko ja mówię o systemach dedykowanych do komputerów domowych bo tego właśnie dotyczy temat, a ty o serwerowych. A w platformy stricte serwerowe i tak trzeba inwestować, chociażby z tego względu, że w płytę główną dedykowaną do PC nie wmontujesz chociażby tyle pamięci RAM na ile jest zapotrzebowanie w serwerze, więc nie wiem skąd to głupie porównanie.
Nie każdy system operacyjny 32 bitowy (nawet zawężając do zastosowań “domowych”) - tylko Windows ma ograniczenie do 4 GiB. Ograniczenie 2,9-3,5 GiB (bo zwykle w takim zakresie pojawia się “bariera”) odnosi się do głębszego problemu pt. konstrukcja płyty głównej i podzespołów - i w pewnym sensie średnio etyczne metody mające na celu zmusić użytkowników do przesiadki na systemy x64. Fakt, w komputerach domowych zwykle nie ma innej możliwości sprawienia, by komputer “zobaczył” brakujący RAM niż instalacja systemu x64, ale źródłem problemu jest raczej producent sprzętu, a nie systemu operacyjnego (co sugeruje twój post).
Poza tym - zależnie od zastosowań - wersje serwerowe systemów na “biurku” mogą sprawdzać się dużo lepiej niż te z zasady “biurkowe”. Pomijając kwestie finansowe (rozumiem, że autor tematu ma wersję Ultimate, która tania nie jest, więc zakładam, że to nie problem, poza tym wiele organizacji wykupuje licencje MSDN AA) - jeżeli komputer wykorzystywany jest do internetu, programów typu office, a w bardzo małym stopniu do aplikacji DirectX (gry…) to zamiana na serwery może być całkiem rozsądna, bo są stabilniejsze i szybsze. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i zastosowań. Na początku trzeba im poświęcić “chwilę”, by je skonfigurować do pracy biurkowej - nie jest to rozwiązanie dla początkujących, ale jednak jest.