Wracając zaś do tematu: usunąłeś wirusy, ale czy aby na pewno wszystkie ? (wirusy to nie są jedyne szkodniki mogące powodować opisane objawy). Na początek sugerowałbym ściągnąć na pewnym sprzęcie (nie zainfekowanym) Anty Malware Byte i OTL, przeskanować komputer pierwszym, a logi z drugiego podać na forum.
Widać poziom dzisiejszych szkół wyższych sięgnął dna, skoro uczą tam że prędkość mierzy się jednostkach miary temperatury. Cieszę się że w moim przedszkolu uczyli mnie nie tylko czytać ze zrozumieniem, ale również poprawnie formułować to co mam do powiedzenia.
Jasne - wklejam więc dla potomności zanim się ockniesz i wy edytujesz:
To teraz wracając do logu - przeczytaj go ze zrozumieniem i odpowiedz sobie na pytanie dlaczego nadal masz zainfekowanych 47 plików i wpisy rejestru.
Tak na pierwszy rzut oka - masz co najmniej dwóch nieproszonych gości: trojana wimad i jeszcze coś, co podmieniło pliki systemowe (no - chyba że sam przekopiowałeś dajmy na to lsb_un20.exe z windows\system32 do windows). Stawiałbym na lwd.exe.
Myślę też, że to co dostrzegłem przeglądając pobieżnie wyniki skanu - to może być dopiero początek (no - ale ja jako przedszkolak mam prawo być o tej porze zmęczony - więc ustąpię pola innym).
Jak nie chcesz zakopywać toporu wojennego to trudno. Napisał C bo nie chciało mi się o 2 w nocy kopiować z wikipedii znaku stopnia tylko poprostu napisałem C.
Poza tym Kelviny to litera K a nie C więc przestań gadać offtopic i mi pomóż.
Jakiego znowu kurna toporu ? Jeśli nie zauważyłeś - podsumowałem temat “prędkości mierzonej w stopniach celsjusza” - i jak dla mnie - to obecnie zwisa mi to czy zrozumiałeś o czym mówię czy nie (choć jak widać - raczej nie, skoro wyjeżdżasz z jakimiś Kelvinami). EOT.
Co do loga - to napisałem ci - że nadal masz zasyfiony system, i podałem to, co rzuciło mi się w oczy. OTL to bardzo fajne narzędzie, ale ja nie opanowałem go jeszcze w takim stopniu by móc autorytatywnie powiedzieć: “wklej w Custom Scans/Fixes to i to i naciśnij fix”. A już na pewno kiedy nie jestem przekonany, że zobaczyłem wszystko. To o czym wspomniałem można usunąć antyczną metodą polegającą na ubiciu procesu w menadżerze zadań, i ręczne usunięcie pliku wykonywalnego. Można też się wspomóc dodatkowymi programami takimi jak Spyware Blaster itp. ale osobiście wyczuwam że skoro wimad umknął Malware Byte oraz Kasperskiemu - to w systemie siedzi bydle o wiele sprytniejsze.