witam, więc chciałam pobrać filmik z youtube (tak wiem, mój błąd :c ) i zazwyczaj otwierają sie kolejne strony które od razu wyłączam. jak otworzyła się kolejna strona to pobrało jakiś plik który od razu anulowało bo wykryło wirusa.
kilkanaście minut później windows defender znalazł kolejnego wirusa-tym razem exe, nie dało sie podjąć żadnej akcji, usunąć ani przenieść do kwarantanny. po szukaniu ręcznym ten plik był ukryty i nie do usunięcia.
pobrałam jakiś program lekko w panice Malwarebytes, po skanowaniu niby znalazł jakieś pliki które miały ads w nazwie, i przeniusł do kwarantanny, jednak nie było nic z nazwą taką samą jak wykrył windows defender ani z tamtego folderu. po odinstalowaniu tego programu uznało że ten wirus może być aktywny ale został porzucony.
mój ojciec mówił coś że przywrócenie systemu i zainstalowaniu od nowa by pomogło. inne dyski są bezpieczne czy wirus tam też mógł sie dostać? nie mam raczej nic do stracenia tylko dość dużo projektów rysunków. na konto bankowe nie loguje sie z komputera, ale mam konto z lola na które wydałam dość dużo i konto steam z troche wartym eq. znaczy ze steamem nic sie nie powinno stać bo token mam w aplikacji na telefonie, ale chyba jego screen został też zapisany gdzieś na pc. na serwis nie mam zbytnio czasu i pieniędzy także niefajna sytuacja. moim pytaniem jest czy da sie to usunąć samemu? i raczej nie powinnam podłączać żadnych dysków zewnętrznych ani pendrive?