Problem z uruchomieniem komputera

Witam.

Od kilku tygodni mam bardzo zastanawiający problem z komputerem. Jego istota tkwi w losowym jego uruchamianiu się w momencie naciśnięcia włącznika przez użytkownika. Raz uruchamia się on bez najmniejszych problemów, innym zaś ogranicza się wyłącznie do uruchomienia wentylatorów, czemu towarzyszy kilkukrotne „klikanie” dysku twardego, jakby bezskutecznie próbującego uruchomić proces ładowania systemu operacyjnego… Brak natomiast charakterystycznego „piknięcia” BIOS’u, oznajmującego uruchomienie całego procesu uruchamiania PC’ta, po którym to na monitorze pojawia się ekran powitalny, za który odpowiedzialna jest płyta główna, a następnie tło oznajmujące ładowanie systemu operacyjnego.

Początkowo myślałem, że winą za takowe zachowanie komputera należy obarczyć obluzowane styki. Po dokładnym zamocowaniu wszystkich maszyna pracowała normalnie przez niespełna tydzień, po czym problemy pojawiły się ponownie, ale tym razem sprawdzenie poprawności połączeń wszystkich komponentów nie przyniosło pożądanych rezultatów. Nadal komputer albo nie chciał się uruchomić, albo uruchamiał się normalnie i przy najbliższym restarcie systemu (np. instalacji aplikacji) problem powracał. Początkowo jakoś sobie z tym radziłem, bo „błędne uruchamianie” (szczególnie za pierwszym razem po dłuższym okresie spoczynku) pojawiało się rzadko. Jednakże z czasem stało się zjawiskiem niemalże każdorazowym. Kolejne podejrzenia podły na kartę graficzną. Jednakże po jej wymianie na inną problem ustał na dwa dni, po czym znów powrócił. Nic nawet nie dawało przyciskanie klawisza resetu komputera – nadal tylko kilka „klików” dysku twardego i martwica. Po pewnym czasie udało mi się ustalić, że komputer uruchamia się gdy po opisywanym przeze mnie „zawieszeniu” wyłączę zasilanie klawiszem umieszczonym na zasilaczu i włączę je ponownie. Dziś jednak nawet i ta metoda nie jest w pełni skuteczna. Obecnie nie wiem co mam dalej robić i gdzie szukać przyczyny takiego, dość dziwnego zachowania mojego komputera.

Dlatego też zanim pokuszę się o dewastację mojego mienia w ramach reklamacji w sklepie, w którym je zakupiłem, postanowiłem zwrócić się z pytaniem do Was. Jeżeli spotkaliście się już z takim przypadkiem, lub wiecie co może tkwić u podnóża mojego problemu, proszę o wszelkie wskazówki i podpowiedzi. Z góry dziękuję za Wasze posty.

Uszkodzony BIOS

Miałem kiedyś coś podobnego… pomogła wymiana dysku (starego Caviar’a 2.5 GB) i taśm na nowe 80-tki…

Jesli mozesz oddac do reklamacji to zrob to.Wiesz ze szukajac powodu na wlasną reke mozesz utracic prawa gwarancyjne .Czasem chcac naprawic mozna popsuc wiele innych rzeczy. :slight_smile:

W moim natomiast przypadku za taką sytuację odpowiadał procesor…

Tak więc powodów może być więcej…

procesor, pamięć ram, dysk, …

możesz więc sprawdzać wszystko po kolei …albo oddac do serwisu.

Naje\lepiej oddać go do serwisu. Zostanie poddany testom- zostanie szybko wykryta usterka :wink:

w moim przypadku pomogła wymiana płyty głównej :smiley: :smiley: :smiley:

Taką sytuacje jak opisałeś miałem przez jakieś 3 miesiące a któregoś dnia nic nie pomagało nie ruszył ,okazało sie że pamięć ram poszła ,ale tak jak koledzy piszą może to być procesor albo pł.gł. albo jeszcze coś innego.

Zasilacz podmień na inny i sprawdz.

Obejrz kondensatory elektrolity na płycie głównej,czy nie wypukłe i się za bardzo nie grzeją.

Sprawdz baterie płyty miernikiem cyfrowym,jak ma poniżej 3 V wymiana.

Obowiązkowy reset biosu,baterią 30 minut,ustaw co trzeba.

Porządna konserwacja kompa,czyszczenie styków i odkurzanie.

Testy wszystkiego na błędy.

I to co pisali koledzy.

moim zdaniem plyta glowna-mialem podobnie

Sprawdz jeszcze jakie masz napiecia i podaj je tutaj przy pomocy programu speedfan

A w moim przypadku powodowało to złe podłączenie kabelków od diody LED zasilania i kabelka od samego guzika Power do płyty głównej. Polecam sprawdzić to również

ja tez bym zaczal poszukiwania od sprawdzenia kabelkow od diod i wlacznikow, pozniej ram, dysk i dopiero plyta i procek :slight_smile:

Ja miałem identycznie prawie, i był to zasilacz, ale odłacz kabelki od włacznika restart być moze jakies spiecia powoduje i sie wyłacza bez powodu. Wiem ze jak ja chcialem właczyc kompa to czasmi właśnie uruchomił sie od razu, a czasami po kilku pstryknieciach a potem to sie restartowal jak głupi wiec padło na grafe, na ramy ale okazał sie zasilacz. Powodzenia, zapomniaełm dodac ze kupiłem tez dysk twardy ale tez sie wyłaczał:)ale dysk tez miałem zamiar zmienić

Ponieważ sam, pomimo wielu prób, nie byłem w stanie określić co jest przyczyną awarii mojego komputera, postanowiłem oddać go do serwisu. Po 20 minutach diagnozy okazało się, że uszkodzeniu uległa płyta główna (Gigabyte GA-7VAX). Dokładnie na dzien dzisiejszy nie wiem co dokładnie się w niej zepsuło, ale została ona odesłana do producenta w celu naprawy gwarancyjnej. Niestety czekają mnie trzy tygodnie bez komputera, co wydaje się niezbyt pocieszającą perspektywą, ale mam nadzieję, że warto poczekać.