Problem z uruchomieniem komputera

Witam wszystkich madrzejszych ludzi odemnie. Problem jest taki:

wyjechałem sobie na jakis czas z domu a moje mlodsze rodzenstwo korzystało z komputera. mam podpięte 2 dyski i wszytko łądnie smigało. gdy wruciłem komputera nieda sie uruchomić na samym starcie jest napis “detecting ide driwes…” i nic dalej nieidzie. gdy odłacze jeden dysko to wtedy system startuje ale potrzebuje tez tedgo drugiego dysku bo mam tam linuksa. zworki i złe podłączenie niewchodzi w gre. co wy panowie na to?

a jaki system i jakie dyski :mrgreen:

na sprawnym Xp na mniej sporawnym open suse. sprawny samsung 80 mniej sprawny segate 20

a jakies dodatkowe parametry komputerka :lol:

Złączono Posta : 11.08.2007 (Sob) 21:00

bo coś mi się staje że to od biosu coś

a moze odrazu prosto z mostu ze dysk padł? i poco te pytania?

512ram radeon9200 płyta głowna MSI K7N2 delta L jeszzce jakis danych potrzebujesz?

Złączono Posta : 11.08.2007 (Sob) 21:02

no ale wczesniej wszytsko działało łądnie nic sie niegryzlo w biosie nikt niegrzebał

daj w biosie “use default settings”. Jeżeli to nie pomoże to może to być uszkodzenie

Złączono Posta : 11.08.2007 (Sob) 21:04

po dzieciach wszystkiego można się spodziewać :stuck_out_tongue:

Złączono Posta : 11.08.2007 (Sob) 21:05

lub mógł kabel od dysku paść

do biosu niemoge sie dostac. a pozatym mam go na chasło nikomu nieznane. kabel tez sprawdziłem drugi dysk wykrywa mi elegancko

jak nie masz hasła to lipa

Złączono Posta : 11.08.2007 (Sob) 21:18

poszukaj na google może coś ciekawego znajdziesz

odlacz tasme od kompa i podlacz od nowa:) ja tak samo mialem 3 dni temu i jak zmienilem tasme to teraz chodzi normalnie

znam chasło niemoge sie dostac do biosu bo ten napis o którym wspominałem wczemnsie jest na samym poczatku i wszytko sie bolkuje bo mi wykrywa sterowniki zapewne do dysku który sie spalił. niesądzisz?

biosik zresetować, a co do dysków to może taśmy sie zryły( czyt. zepłuły) już … miałem już takie sytuacje u siebie

poprzez wyjęcie bateryjki z płyty głównej i odczekanie paru minutek, jeśli do biosa się nie mozesz dostać:)

Też tak miałem, żem źle podłączył kabel… Dobrze że nic nie poszło z dymem. :x

-W Twoim przypadku to odpada, chyba że dzieciaki kompa rozkręcały… xD

Racja…

Coś sugerujesz, złamać? :stuck_out_tongue: