Od pewnego czasu, około 2 tygodni zaczął pojawiać mi się dziwny problem z połączeniem internetowym. Internet dostarcza mi prywatny dystrybutor z Trojmiasta. Siec w domu mialem dzielona prze router Belkina Wireless G Router. Przez około 7 miechów wszystko smigało jak należy, aż pewnego dnia zaczęło mi zrywać połączenie z internetem i co zabawniej z routerem też. Dopiero po resecie routera net przywracał na jakies 2-3 minuty po czym znowu ten sam problem. Przy okazji zaczęły się problemy z karta dzwiękową, po jakimś czasie Windows przestawał wykrywać urządzenia audio ( winampie zmieniłem wtyczke na przekierowanie z domyslnego urządzenia na konkretne SoundMAX HD Audio, jest to zintegrowana karta dzwiekowa do płyty Asus M2M- Sli Deluxe 570 nForce i dzwiek jest w innych przypadkach go nie ma.) Stwierdziłem, że wina routera i podłączyłem bezpośrednio kabel z netem do kompa. Sytuacja z dzwiekiem powtarza się oczywiscie i pojawił mi się problem z generic host process for win32 services. Zrobiłem nastepujace czynnosci
-
2x format C:
-
przejrzałem wszystkie watki na forum poswięcone temu problemowi( zastosowałem się tak mysle do wszystkich procedur)
-
wgralem łatke SP3 do Win XP.
-
Reinstalowalem nowe sterowniki do karty dzwiekowej.
-
skany nod32, spyware doctor
Ogolnie prosze o pomoc. Jestem w kropce i powoli konczy mi sie cierpliwosc.
Oddalem nawet router do serwisu gdzie skasowali mnie za 25 zł wgrali nowego firmware na router poustawiali jak powinno być.( co sam mogłem zrobić) i stwierdzili ze wszystko śmiga jak należy, a problem nie zniknął.