Witam. Ostatni rok komputer leżał nieużywany, był zepsuty. Porozłączałem wszystko w środku, okazało się, ze wina karty. Ostatnio dokupiłem nowa, komputer normalnie odpaliłem, ram załadował, 2 napędy DVD tez. Jedynie dysk odłączony był. Jak podłączam od kabel od zasilania i próbuję włączyć to tylko miga na moment zielona lampka tuz nad biosem. Komputer wtedy w ogóle nie odpala. Nie ważne czy podłączam pod ATA, kiedy daję dysk pod zasilanie komputer nie odpala. Kiedyś wszystko śmigało, teraz tylko z tym mam problem. Odłączam napędy wszystkie i włączam PC z samym dyskiem tez nie działa. Może coś źle robię, ale mało możliwe. Co jest nie tak?
płyta ECS P6VXA
dysk Barracuda 7200.10 80GB
zasilacz LOGIC ATX 115/230V jakoś tak
reszta chyba znaczenia nie ma