Problem z zasilaniem w notebooku Asus

Hej, mam problem z notebookiem, otóż jakiś czas temu wrócił z naprawy gdzie wymieniany był dysk twardy, ale problem był już wcześniej, opiszę.

Zaczynało się od tego że siedziałam z podłączonym do kontaktu bez baterii, wyłączył się kilka razy, bałam się że padł system albo coś ale później jak włożyłam baterię zauważyłam że ładowanie raz się włącza a raz nie, wtedy wystarczyło jeszcze ustawienie kabla i wszystko dalej działało.

Po powrocie z serwisu nasiliło się to , nie sądzę by oni coś mieli z tym wspólnego, ale opisuję dalej, pewnego dnia siedziałam sobie jak zwykle, i poczułam spaleniznę i zauważyłam że z zasilacza (środka kabla) unosi się dym, przypalił się nieźle, aż ta guma chroniąca się stopiła, już wcześniej często kabel był bardzo gorący, później ładowanie się wyłączało i włączało, a info o tym że AC Mode czy Battery mode normalnie migało przed oczyma cały czas… kupiłam uniwersalny zasilacz o trochę większej mocy i zamiast końcówki L jaką miałam dostałam I, podziałało z godzinę, po czym dalej to samo, miga i miga te info a później przestaje ładować wgl, co najciekawsze w poprzednim tym pół przypalonym zasilaczu nie znika całkiem jak w nowym uniwersalnym…

Nie chce siedzieć cały czas na baterii bo muli mi system , macie może jakieś rady?

Czy może to zasilacz, muszę kupić nowy identyczny?

A może coś w notebooku? np wejście?

To nie kurz , cały przeczyściłam…

Dodam też że końcówka w tym zasilaczu jest bardzo ciepła po tak godzinnym podłączeniu do notebooka, w nowym nie bo i tak znika całkiem po chwili ładowanie…

Prawdopodobnie dobrze przypuszczasz! No, to teraz oddaj laptopa do naprawy z taką sugestią. Uszkodzenie wejścia zasilania dzieje się dość często, właśnie w Asus’ach.

No, kurcze… chwilowo działa, ale pewnie znów jak trochę pochodzi to po godzinie będzie wariować;/

Dopiero co wrócił z naprawy, nie wiem czy takie coś pod gwarancję podchodzi? a jeśli nie to ile to może kosztować?

Oddaj na gwarancje, nie ma co samemu kombinowac.

Oczywiście, że podchodzi, tylko nie przyznawaj, że używałaś laptopa bez włożonej baterii, czyli na samym zasilaniu.

To jeszcze kilka pytań, czy jeśli oddam np za tydzień to nic się nie stanie ? czy lepiej oddać jak najszybciej?

Dopiero co od nich przyjechał i kicha tak znów go wysyłać , i czy nie będą mi czyścić danych bo ponoć w serwisie asus lubią takie rzeczy robić;p a za jedną płytkę z danymi stówa jest ;p

To sobie dane sam zgraj i oddaj go jak najszybciej, nie ma sensu czekać.

Prawie na pewno wgrają system na nowo.

A naprawa w zwykłym serwisie ile by wyniosła? zależy mi na czasie, mam pracę no i kolejne dni wolne to strata lekka, ostatnio 2 tygodnie miałam wolne przez te wymiane dysku;/

Jak podejdziesz to się dowiesz, jednak ZDECYDOWANIE odradzam korzystanie z zewnętrznych serwisów. Jeżeli padło coś z zasilaniem w laptopie to być może będą chcieli wymienić całą płytę główną a to są ogromne koszta. Dodatkowo UTRACISZ gwarancję producenta i możliwość bezpłatnej naprawy sprzętu.

Przemyśl to może jeszcze raz, bo teraz padło zasilanie, jutro padnie matryca…

Ok dzięki za pomoc, i tak najszybciej wyśle dopiero w poniedziałek, do tego czasu zgram dane i pomyślę o sprzęcie na zastępstwo.

Dodane 31.07.2013 (Śr) 22:05

Sprawa chyba jednak rozwiązana ;p

Kupiłam zasilacz o identycznej mocy co przypalony stary i działa od 2 dni wszystko bez zarzutów, czyli jednak nie muszę oddawać chyba do serwisu, jak myślicie?;p