Problem ze startem komputera - napuchnięte kondensatory

Od dzisiejszego poranka mój komputer ma problem z ponownym startem. Po długim używaniu, gdy wyłączę go i chcę włączyć ponownie, nie da się… Komputer załącza się normalnie, wszystkie napięcia są, lecz nie ładuje się system, czarny obraz na monitorze, który w ogóle sie nie włącza…

Dodatkowo, na mojej płycie głównej - MSI 6318 - zauważyłem dwa napuchnięte kondensatory…

Cóż to może być i jak się tego pozbyć?

kolego nie uruchamiaj komputera bo wybuchną te kondensatory to jest własnie objaw ze trzeba je wymienić po jak pękna to może dojśc do spalenia płyty :wink: Na kazdym z tych kondensatorków jest napisana wartośc pojemności i napiecia oraz moze pisac temperatura do której wytrzymują i biegunowośc nużek polecam spisac te wartości i wymienic je jak najszybciej :wink:

I to od tego są te problemy ze startem? Od tych dwóch kondensatorów?

Czy może to, że napuchły to skutek wadliwej pracy jakiegoś podzespołu…?

Zasilacz mam nowy, 330W

DOkładnie tak jak napisał pysiu

Ja miałem kiedyś płyte ECS’a i jeden napuchniety kondensator wtedy połozyłem na to lache a za tydzien musiałem wymieniac wiekoszośc podzespołów poza wiatraczkiem z procka i fllop’a. ECS jak to ECS nie lubi odchodzic sam i pociągnął za soba wszystko poza powyższymi… Wnioski wyciagnij sam…

a które to są te kondensatory?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kondensator

naogol rozmieszczone gdzies w okolicy procesora, wysokie na okolo centymetr, ponizej centymetra srednicy, latwo rozpoznawalne po nacieciach na aluminiowej blaszce od gory

widac ladnie na tym zdjeciu: foto

EDIT:

tak kondensator niepowinien wygladac foto :wink:

Mam szczęście, że rano podpiąłem pod sieć domową komputer siostry…

Tak więc płyta leży sobie spokojnie w pudełeczku, jutro z nią pójdę do sklepu z elektroniką, zakupię kondensatorki i poproszę o wymianę…

Reszta jest normalna, a dwa niedaleko socketa wyglądało już jak pocisk (zaokrąglona górna część, ta poćwiartowana :slight_smile: )

Tak więc bez kompa, ale być może wszystko będzie działało… Dam znać jak już wymienię wszystko :spoko:

Wasze wspomnienia, choć interesujące, są jednak OT w tym dziale


Skoro

więc proszę poczekać na info.

Dalsze dywagacje nie mają sensu

Wymieniłem oba napuchnięte kondensatory i jeden lekko wgięty

Póki co wszystko podłączyłem i jest ok…

Zastanawia mnie jednak, czemu napuchły… Zasilacz jest dobry :hmmm:

Może od tego, że pare razy w krótkim czasie miałem przerwy w dostawie prądu w domu (mam listwę filtrującą) i po prostu zaszkodziły nagłe zaniki napięcia?

Ze starości. Albo z przegrzania. Albo z obydwu powodów do kupy. Bo że z powodu zaniku napiecia to raczej wątpię.

Czyli musiał być czynnik, który spowodował przegrzanie…

Starość,jakość,zasilacz,obciążenie,błędy przy projektowaniu płyty.