Problemy po przeniesieniu folderów systemowych

Ostatnio przy pomocy WinXp Managera zmieniłam lokalizację folderów systemowych, bo mam zbyt mało miejsca na partycji C. Przeniosłam m. in. pulpit i moje dokumenty. Na początku wszystko działało dobrze, komp przyśpieszył. Nagle się okazało, że nie działa zapisywanie nowych kompozycji. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Jestem zielona w te klocki. Może nie tak jak dawniej, ale nie obędzie się bez pomocy.

Nie wszystko zrozumiałem ale mogę coś niecoś podpowiedzieć.

PPM na C -> Właściwości - Narzędzia -> Sprawdż zaznacz ,Automatycznie napraw błędy systemu plików" oraz ,Skanuj dysk i próbuj odzyskać uszkodzone sektory", zrestartuj komputer i czekaj.

Plików i folderów systemowych nigdy nie ruszaj jak się dobrze nie znasz - są nieraz inne bezpieczniejsze rozwiązania problemu.

Jeżeli już coś robisz a nie jesteś pewna swoich możliwości albo odnośnie programu / jest ich… /

to powinnaś najpierw zrobić tzw. ,punkt przywracania systemu", jeżeli zrobiłaś to przywróć system.

Może istnieje możliwość przeniesienia folderów w poprzednie miejsce ?

Pulpitu nie przenoś a ,Moje dokumenty" można zrobić inaczej :

a/ zrób folder ,Moje dokumenty 2" na dysku D.

b/ przenieś wszystko z systemowych ,Moich dokumentów" do ,Moich dokumentów 2" / tylko to co można ponieważ mogą być np. z programów i tych nie ruszaj, zrób Moja muzyka, książki elektroniczne, obrazy, wideo - wszystko 2 /.

c/ Start -> Panel sterowania -> Ekran -> Pulpit -> Dostosuj pulpit odznacz ,Moje dokumenty" / znikną z pulpitu /.

d/ Zrób skróty folderów ,Moje dokumenty 2" z dysku D i umieść je do nowo utworzonego folderu na pulpicie również pod nazwą ,Moje dokumenty 2".

Dodatkowo temat :

viewtopic.php?f=13&t=234056

Do XMan.

Przeniosłam foldery systemowe, w tym dane aplikacji, moje dokumenty i stosowałam się do porad podanych w pewnej z gazet. Przypuszczam, że gdybym się tylko do nich ograniczyła, nic by się nie stało. Bezpośrednio po wprowadzeniu zmian nie miałam problemu z zapisywaniem kompozycji wizualnych, ani z działaniem systemu.

Problem pojawił się prawdopodobnie wtedy, gdy na własną rękę przeniosłam większą część folderu All users, w tym dane aplikacji i nie użyłam żadnego programu do tego przeznaczonego. Przeniosłam też folder default user.

Sprawdzanie błędów nic nie zmieniło. Oprócz tego naprawiłam całą masę błędów w rejestrze- przy użyciu odpowiednich programów. To nic nie dało. W każdej chwili mogę z powrotem przenieść felerne foldery na dysk C, ale zrobię to, jak wszystko inne zawiedzie, bo mam mało miejsca na dysku C.

Nie użyję przywracania systemu, bo w moim przypadku, to pogorszyłoby jeszcze sytuację.

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

dopisane

Ponownie przeniosłam folder all Users- na właściwe miejsce, ściślej małą część, którą umieściłam na D.

Folder default user też przeniosłam tam, gdzie powinien być.

Ten program nie przeniósł całej zawartości folderu ,stukot"\Dane aplikacji. Bezpośrednio po tym wszystko działało okay. Sprawa się pogorszyła, gdy na własną rękę przeniosłam pewne foldery, w tym większą część folderu ,stukot"\Dane aplikacji. Wtedy przestało działać zapisywanie kompozycji, które nie były zainstalowane na dysku C w folderze Resources\Themes.

Wydawało mi się, że ten program ma opcję przywracania przeniesionych folderów systemowych i myślę, że pod tym względem jest w miarę bezpieczny, ale nie należy na własną rękę przenosić tych folderów, których on nie ruszył.

Robiłam różne kombinacje, przywracałam lokalizację folderów systemowych za pomocą tego programu, ale nie ruszałam folderu Dane aplikacji. Za każdym razem po przywracaniu systemu pojawiały się komunikaty o wczytywaniu ustawień osobistych, w tym kompozycji i ie. Uruchamia się wtedy kompozycja podobna do Luny, zmodyfikowana w ten sposób, że po najechaniu myszą na pasek narzędzi wyświetla sie komunikat: Zapoznaj się z systemem Windows.

Nie jestem w beznadziejnej sytuacji, bo komputer dobrze chodzi, szybko i stabilnie. Nie miałam z nim żadnych większych problemów. Jestem teraz w takiej komfortowej sytuacji, że nie ściągam żadnych programów, ani gier- bo ich nie potrzebuję. Myślę nawet o tymczasowym wyłączeniu usługi przywracania systemu.

Sprawa z przenoszeniem folderów systemowych nie jest prosta,trzeba najpierw zapoznać się z tematem choćby tu:http://www.searchengines.pl/t20539.html

Czy nie było rozsądniej zmienić rozmiar partycji?

do jan1

Masz rację, nie postąpiłam zbyt rozsądnie, ale utworzyłam punkt przywracania systemu, nim przeniosłam foldery systemowe za pomocą tamtego programu… Zwiodło mnie to, że komputer dobrze chodził po tym pierwszym przeniesieniu, więc byłam pewna, że nic się nie stanie…

Dzięki za odpowiedź i linka… Teraz mój komp się uaktualnia i boję się, że jak coś się popsuje to nie będę mogła liczyć na przywracanie systemu… Pozdrawiam.

dopisane: 23 kwietnia 2008

Właśnie uświadomiłam sobie, że minął prawie miesiąc od czasu, gdy po zastosowaniu niepełnej rady podanej w pewnej gazecie, przy użyciu WinXp Managera, którego nie znałam i prostego tricku dotyczącego jak przenieść Moje dokumenty, poprzenosiłam foldery systemowe. Rada w tamtej gazecie była niepełna, bo nikt nie wspomniał, że ten program nie przenosi całej zawartości folderów- min. Dane aplikacji i że nie należy ruszać tego, czego nie przeniósł. Doszłam do wniosku, że nie trzeba było ruszać tamtych rzeczy, bo właśnie wtedy zaczęło się coś psuć- ściślej mówiąc zapisywanie nowych kompozycji. W gazecie nie napisali też, że po użyciu tego programu są dwa foldery ,stukot"/dane aplikacji- zarówno na dysku D i C. Mój komputer dobrze działa. Popsuło się przywracanie systemu i być może obsługa kompozycji. Wprawdzie nie jestem specem, ale wiem że format to ostateczność, bo wszystko działa sprawnie. Myślę, że gdybym naprawiła jakoś przywracanie systemu, to reszta by się dała naprawić. Poniżej zrzut po przywracaniu systemu. Mogę nawet po takim ,przywracaniu" systemu wczytywać niektóre kompozycje, ale wciąż jest dziwny pasek zadań i wyświetla się komunikat: zapoznaj się z systemem windows. W normalnym trybie jest problem z wczytywaniem pewnych kompozycji, nie działa też zapisywanie nowych. Myślę, że przy okazji, w czasie tego przenoszenia folderów ,zgubiłam", jakieś pliki. Wydaje mi się, że zniknął gdzieś ,stukot".log. tego od notatnika i Tak mi się w każdym razie wydaje. Wiem też, że źle zrobiłam przenosząc na własną rękę pewne foldery, ale bez żadnych problemów, przywróciłam je na właściwe miejsce Wyczerpałam już wszystkie pomysły i nie wiem już jak naprawić to, co popsułam. Zamierzam zostawić część ,stukot"/ dane aplikacji na dysku D, bo tam są dane programów, które raczej służą do upiększania systemu, a nie mają związku z poprawnym funkcjonowaniem systemu a na dysku C niepotrzebnie zajęłyby miejsce- mam na myśli tuneup (pomimo jego użyteczności), icon tweaker i inne. (Aha, ta kompozycja, która jest na tym zrzucie, nie powstała przy użyciu visty transformation pack. Więc nie wchodzi w rachubę podmiana plików systemowych. Wczytałam ją przy użyciu jednego programu- stylera- który, jak się okazało, jest częścią tamtej paczki, ale można go ściągnąć jako oddzielną aplikację. Styler, niestety próbuje się łączyć z internetem bez wiedzy użytkownika, ale nie powoduje żadnych problemów, po odcięciu mu dostępu do internetu. W każdym razie styler nie spowodował żadnych problemów w moim komputerze. Moje problemy zaczęły się dopiero po tym, jak zrobiłam to, o czym napisałam w tytule. ) Proszę o jakąś poradę. Pozdrawiam.

dopisane 25 kwietnia 2008

Przypuszczam też, że nie mam co liczyć na konsolę odzyskiwania systemu, bo tworzy się ją przed faktem, a nie po fakcie- tak mi się wydaje. Zresztą kiedyś utworzyłam konsolę odzyskiwania systemu i nie pomogła, wystąpił jakiś błąd. Wymagała hasła, mimo że hasło moje konto nie było chronione hasłem, wciskałam enter i nic się nie działo. (Swoją drogą, może konsola nie działała bo były po prostu jakieś błędy.) Może to wina sterowników od myszy.

Nie sądzę, aby mogła pomóc naprawa systemu, bo z tym też kiedyś miałam jakiś problem, w zasadzie dwa: mysz przestała działać; innym razem o formacie przesądziło to, że z powodu programu pewnego programu dysk C był tak sfragmentowany lub zdefragmentowany, że nie było innego wyjścia. Obawiam się, że sytuacja może sie powtórzyć, bo do defragmentacji używam programu ashampoo magical defrag.

Myślę, że gdyby się tylko dało jakoś naprawić przywracanie systemu, już odżałuję te kompozycje ( zapis nowych), to udałoby mi się uniknąć sytuacji gdy jedynym rozwiązaniem, po dostaniu się do systemu wirusa, który choć trochę uszkodzi system- co normalnie mogłoby naprawić przywracanie systemu- problem ,rozwiąże" format. Bardzo proszę o jakaś poradę. Przyznaję, jestem bardziej zielona niż myślałam, moja sytuacja nie jest beznadziejna, ale sama już wyczerpałam wszystkie pomysły. I niech ktoś odpowie, żeby ten temat nie przypominał bloga…

stukot

dopisane 17 maja 2008

12 maja zainstalowałam system od nowa, bo doszłam do wniosku, że nie ma sensu czekać aż jakiś wirus lub coś innego położy system. Poza tym okazało się, że mój komp nie aktualizował się poprawnie - pobrał tylko jakąś błędną poprawkę, nie zgodną z systemem i po raz kolejny narzędzie do sprawdzania autentyczności systemu…

Skoro nie miałam już nic do stracenia, tuż przed reinstallem, wypróbowałam kilka innych programów, które miały ponoć przenosić foldery systemowe. Wpierw, używając WinXp Managera znowu poprzenosiłam prawie wszystko na dysk D, nie ruszając tylko folderu temp, zaznaczonego na czerwono. Tym razem zrobiłam to w trybie awaryjnym i zaznaczyłam opcję, by były pokazane wszystkie ukryte pliki. Wszystko działało bez zmian. Zresztą już wtedy nic nie mogłam bardziej popsuć.

Potem użyłam abc settings organizer i zmieniłam ścieżkę docelową folderu Program Files i Common Files, miały być na dysku D. On ograniczył się tylko do utworzenia pustych folderów, w wybranej przeze mnie lokalizacji. Nic nie przeniósł, ale może po prostu miałam szczęście w nieszczęściu.

Jeżeli chodzi o WinXP Managera, to komp chodził sprawnie po tym, jak poprzenosiłam foldery systemowe i to mnie zwiodło. Po użyciu tego programu, nie wyskakiwały żadne komunikaty typu, że system nie rozpoznaje programów i pyta się, czy je uruchomić. Ta sytuacja mi się przytrafiła wtedy, gdy po użyciu innego programu przeniosłam dane aplikacji na dysk D. Zdaje się, że użyłam do tego doctora xp, czy jakoś tak. Może po prostu źle użyłam pewnego programu, ale go nie polecam.

Jedyna rzecz, jakiej nie zrobiłam przed reinstallem, to modyfikacja w rejestrze, zmieniająca docelową ścieżkę instalowanych programów. Nie zrobiłam tego, bo nie znam się na tym, a wiem że jak uszkodzi się rejestr, to może być beznadziejna sytuacja.

Już nigdy więcej nie poprzenoszę folderów systemowych. Chyba, że będzie się zanosiło na kolejny reinstall i nie będę miała już nic do stracenia. Życzę wszystkim jak najmniejszej liczby reinstalli.

post-82818-13856534115085_thumb.png

post-82818-13856534115551_thumb.jpg

post-82818-13856534115849_thumb.jpg