Zakupiłem dysk Maxtor 80gb 7200 ata 133, po zakupie podłączyłem do kompa aby stworzyć i ustawić partycję(tylko ten dysk jako master), użyłem program fdisk wszystko poszło sprawnie, jednak podczas formatowania pierwszej partycji dysk tak jakby zwolnił i zaczeło w nim coś stukać tak co 2sekundy procenty dalej szły ale wyłączyłem wszystko, próbowałem tak jescze kilka razy ale bto “stukanie” zdarzało się w różnych momętach.
Tak więc zainstalowałem partitionmagic 6.0 (naq moim starym dysku też maxtor20gb z systemem win9 i ustawiłem wszystkie partycje (program tę czynność wykonywał ok 1,5godz).
Podłączyłem nowy dysk jako głowny i zainstalowałem na nim win98, i było różnie próbowałęm coś skopiować ze staREGO dysku, dało się ale czasem stukało po kilku uruchomieniach win98 przestał się wogule włanczać i wyskakuje jakiś komunikat dosowy już niepamiętam jaki.
Ciekaw jestem co powie facet w sklepie, dysk ma z 2tyg powinien mi wymienić a nie naprawiać, no chyba żę uniego wszystko będzie git.