Witam!
Szukam najlepszego programu do całkowitego usuwania danych z dysku twardego, który chciałbym sprzedać. Jest tego tyle, że nie wiem co wybrać.
I jeszcze pytanie jak to działa. Bo przecież przy usuwaniu danych z dysku C, usunie mi też system operacyjny, czyli taki program musi być chyba nagrany na płytę i uruchomiony z poziomu Biosa? A widzę, że są też zwykłe programy do instalacji, czyli co, one pomijają pliki systemowe?
Ściągnij sobie Hiren’s boot cd, odpal system z płyty, narzędzi do zerowania masz tam dużo, chociażby w CCleaner.
Jeszcze uwaga, programu nie odpala się z BIOSu.
Najprościej jak się da, spod dowolnej dystrybucji linuksa, nawet spod sesji “live”:
https://www.marksanborn.net/howto/wiping-a-hard-drive-with-dd/
Tu trochę więcej info o temacie:
https://wiki.archlinux.org/index.php/Securely_wipe_disk
I bardzo dobrze, to normalne, że jest tyle różnych programów (i to darmowych) - na Twoje potrzeby zapewne wystarczy jakiś najprostszy.
No niestety działa wolno, bo trzeba wyzerować każdy sektor dysku (nawet ten nieużywany - bo kiedyś w nim mogły być dane jakiegoś pliku), więc im większy dysk, tym to dłużej trwa. I jeśli jesteś paranoikiem (lub masz dużo czasu) to pewnie zastosujesz kilka przejść zerowania dysku (ale już jeden wystarczy by zamazać dość skutecznie dane).
Znasz tę anegdotkę o piłowaniu gałęzi na której się siedzi? W Windows jest to niemożliwe, możesz jedynie wyzerować obecnie nieużywane przez system miejsce, albo uruchomić komputer z pendrive lub płyty CD, na której jest jakiś system (czy to Windows PE, czy Linux), w którym taką operację już możesz zrobić.
Pewnie niektóre z tych programów, o których wspomniałeś, potrafią zrobić tak, że modyfikują start systemu i po restarcie komputera uruchomi się dedykowane narzędzie (program) do zerowania dysku systemowego (jak to jest np. w przypadku narzędzi do partycjonowania dysków), ale ja nie potrafię Ci wskazać takiego programu, bo nie musiałem tak tego nigdy robić.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze głupie pytanie, na które niby znam odpowiedź, ale wolę się upewnić. Rozumiem, że oprócz dysku HDD i SSD, a także pamięci RAM, żaden inny podzespół komputera nie może przechowywać w jakikolwiek sposób prywatnych danych i wszystko inne bezpiecznie mogę sprzedać? Bo czytałem, że pamięć RAM też coś tam może przechowywać, prawda? Ale żadna płyta główna, procesor czy coś innego już nie posiada takich możliwości? Tak jak mówiłem, pytanie głupie, ale wolę się upewnić. 
Może wiele elementów trzymać dane. Skanery, drukarki, print serwery, routery, wszelakiej maści pamięci kesz/tymczasowe na pcb. Płyty główne także mają takie możliwości… Choćby przez zapisywalne kości cmos, dokąd jakieś złośliwe robale mogą przepisywać dane przed ich transferem gdzieś w sieć. Jasne, to sytuacje skrajne, ale technicznie możliwe.
Ale to w takiej sytuacji o jakich danych mowa? Bo chyba pamięć jest mocno ograniczona.
No i bez wirusów nie jest możliwe, aby w płycie głównej, procesorze bądź karcie graficznej zostały jakiekolwiek dane?
I jakie dane mogą zostać w pamięci RAM?