Temat może niezbyt precyzyjny ale postaram się opisać o co mi chodzi.
Posiadam 16 stanowisk komputerowych z czego jedno ma być główne z komputerami firmy dell model vostro 320. Komputery muszą działać bez przerwy jednak szkoda mi ich matryc. Poszukuję jakiegoś programu który by zdalnie uruchamiał wygaszacz ekranu na wszystkich komputerach. Pojedyncze podchodzenie do komputera zajmuje zbyt dużo czasu tym bardziej że nie mają podłączonych klawiatur ani myszek bo nie są potrzebne. Wygaszacz ekranu po jakimś czasie nie wchodzi w grę. myślałem o programie poweroff ale on posiada tylko możliwość uruchomienia komputera za pomocą sieci a to nie o to chodzi.
Ja po prostu nie widzę sensu stosowania monitorów przy komputerach/terminalach do których nie ma podłączonej nawet myszki. Widzę natomiast celowość zastosowania wieloportowego KVM …
w mojej pracy nie są potrzebne myszki i klawiatury. 15 z tych komputerów maja specjalne panele do wprowadzania danych tylko na 16-tym komputerze jest klawiatura i mysz ponieważ ten komputer wysyła specjalne oprogramowanie do tych 15 komputerów. Trochę pokręcone kvm nie będzie tu dobrym rozwiązaniem. Sprawdzę ten program Axence nVision jednak będę miał taką możliwość dopiero w piątek to wtedy napisze czy to o takie coś chodziło
– Dodane 10.03.2011 (Cz) 10:22 –
Witam ponownie.
Znalazłem jakiś programik z plikiem nircmd.exe i po wpisaniu w uruchom polecenia nircmd.exe monitor off polecenie wyłącza monitory. Brakuje mi jeszcze jakiejś darmowej aplikacji, za pomocą której mógłbym uruchomić zdalnie to na innych komputerach poprzez wpisanie polecenia w uruchom " nircmd.exe (…) " na danym stanowisku (tylko nie przez pulpit zdalny). Jest coś takiego? Na razie sprawdziłem to poprzez zastosowanie harmonogramu zadań i działa: po uruchomieniu nircmd.exe monitor off monitor się wyłącza całkowicie a żeby go włączyć ustawiłem drugie zadanie nircmd.exe monitor on.
kvm nie będzie tu dobrym rozwiązaniem. Sprawdzę ten program Axence nVision jednak będę miał taką możliwość dopiero w piątek to wtedy napisze czy to o takie coś chodziło